Podsumowanie roku 2023 i życzenia od Redakcji Gallifrey.pl
Rok 2023 chyli się ku końcowi, a wraz z nim – mija gorący czas jednych z największych rewolucji w historii Whoniwersum. Rewolucje dotyczyły nie tylko serialu i fabuły, ale również wydarzeń zakulisowych. Wspomnijmy jeszcze raz, tak na koniec, najważniejsze punkty mijającego roku:
Zdjęcia do 14 serii, czyli pierwszego sezonu nowej ery pod pieczą Russella T Daviesa, z Piętnastym Doktorem granym przez Ncutiego Gatwę. Właściwie rozpoczęły się już w grudniu 2022 i trwały do lipca tego roku. Tymczasem Davies zawzięcie pracował już nad kolejną, 15 serią. A jego plany zaczynają sięgać kolejnych dwóch serii…
Doom’s Day – wieloplatformowe wydarzenie, które miało powtórzyć sukces Time Lord Victorious. Niestety od samego początku projekt nie wzbudzał zainteresowania, a jego finał (w przypadku TLV zrealizowany przede wszystkim jako książka, w której spotykają się Ósmy, Dziewiąty i Dziesiąty) został opublikowany jako darmowe mini-opowiadanie. Całość przeszła bez echa i raczej szybko zostanie zapomniana.
W kwietniu ogłoszono, że Murray Gold wraca do pracy w Doktorze Who i będzie komponował muzykę nie tylko do odcinków rocznicowych, ale i do przyszłych serii. Po nudnych i monotonnych ścieżkach Seguna Akinoli, powrót uwielbianego twórcy ożywił fandom, a szczególnie wtedy, gdy Gold osobiście zapowiedział, że wyczekiwany od 2017 roku album ze ścieżką dźwiękową z serii 10 ujrzy światło dzienne.
W maju Big Finish rozpoczęło rocznicową serię słuchowisk Once and Future. Siedem odcinków, wydawanych do października, opowiadało o losach Doktora Wojny, który w wyniku trafienia dziwną bronią zaczął degenerować, czyli zmieniać się losowo w młodsze inkarnacje. Takie przynajmniej było założenie, bo w kolejnych odcinkach z niejasnych przyczyn usłyszeliśmy również późniejsze inkarnacje, takie jak Dziewiąty i Dziesiąty. W serii pojawili się też River Song, Jenny, córka Doktora, Kustosz, Kate Stewart, Missy, Lumiat, Mnich Mąciciel. W finale usłyszeliśmy zaś Paula McGanna w roli Ósmego, pojawiła się też Carole Ann Ford w roli Susan. Mimo szerokiej plejady powracających postaci, seria była dość chaotyczna w fabule i spotkała się z mieszanym odbiorem.
W lipcu opublikowano pierwsze klipy ze śrubokrętem Czternastego Doktora. Gadżet wyglądał widowiskowo i zaskoczył nas jeszcze nieraz, kiedy kilka miesięcy później zaprezentowano w serialu jego niezwykłe możliwości.
We wrześniu ogłoszono Doctor Who: Unleashed, czyli program zakulisowy Doktora Who. Jest to następca Doctor Who Confidential, za którym tęskniło wielu zagorzałych fanów. Czas pokazał, że kolejne odcinki Unleashed ukazywały się od razu po premierze odcinków, co znów było miłą odmianą po erze Chibnalla, kiedy materiałów zakulisowych nie było niemalże wcale.
W październiku ukazała się seria sześciu powieści rocznicowych wydawnictwa Puffin Books, które celebrowały 60-lecie serialu.
Z początkiem listopada na stronie BBC iPlayer powstała zakładka Whoniverse, w której znalazło się całe New Who, Class, Przygody Sary Jane, Torchwood, pojedyncze spin-offy i programy takie jak nagrania z Doctor Who Proms, zupełnie nowy program Tales of the TARDIS i – co chyba najważniejsze – znaczna część Classic Who. Znaczna, bo nadal nie ma tam odcinków zaginionych (są tylko te odtworzone w formie animacji). Nie ma tam również pierwszej historii, An Unearthly Child (z powodu konfliktu BBC z synem Anthony’ego Coburna). Miejmy jednak nadzieję, że z czasem i ta trudność zostanie zażegnana.
Listopad i grudzień to wreszcie czas premier – 3 odcinki rocznicowe i odcinek bożonarodzeniowy, pierwszy od 2017 roku! Gwiezdna bestia urzekła fanów pod wieloma względami, jednak jej finał okazał się wręcz przygnębiająco kontrowersyjny. Wild Blue Yonder zostało przyjęte bardzo dobrze i udowodniło, że Russell T Davies nadal potrafi zachwycać, bawić i straszyć, a przede wszystkim, że rozumie Doktora jak mało kto. Wreszcie Chichot, który de facto jako jedyny zasługuje na miano odcinka rocznicowego znów spotkał się z ambiwalentnym odbiorem – fani byli zachwyceni postacią Zabawkarza, aktorstwem i dialogami. Niestety finał odcinka, w którym doszło do bigeneracji oraz późniejsze wywiady z Daviesem o tym, co bigeneracja oznacza dla Whoniwersum, wielu fanów znudziła i zniechęciła. Nade wszystko należy wspomnieć, ze Doktor Who stał się wreszcie publicznie dostępny na całym świecie dzięki platformie Disney+ i może teraz śmiało ruszać na podbój Wszechświata.
Również w naszym polskim środowisku wydarzyło się kilka ciekawych rzeczy. W czerwcu Gallifrey.pl nawiązało współpracę z grupą TARDISawka na Facebooku. Wspólnymi siłami budujemy tam nową społeczność fanów Doktora, która liczy sobie już przeszło 700 osób. Z kolei na naszym serwerze na Discordzie pojawiło się już łącznie ponad 250 osób!
Od sierpnia do listopada wygłosiliśmy w sumie 5 prelekcji na 3 konwentach w 3 różnych miastach. Wśród nich znalazł się wykład Wszyscy jesteśmy opowieściami wygłoszony na Imladrisie, dzień po premierze Gwiezdnej Bestii, aby uhonorować 60 lat serialu. W ramach rocznicowego świętowania przeprowadziliśmy też nasz (największy do tej pory) konkurs wiedzy o serialu oraz zaserwowaliśmy Wam cykl postów #60DniDoktora o całej długiej historii serialu (posty zebrane w trzy artykuły możecie znaleźć tutaj). Czujnie śledziliśmy nowości wydawnicze związane z książkami, komiksami i merchem, dzięki czemu mogliśmy podzielić się z Wami ekskluzywnymi kodami rabatowymi na komiksy i koszulki.
Jak widzicie, rok 2023 przyniósł wiele emocji i nie mniej zmian. Nawet my sami mamy mieszane odczucia co do tegorocznych odcinków, a jeszcze większe co do tegorocznych produktów EU. Mimo wszystko patrzymy jednak pozytywnie na przyszłość serialu. Doktor Who od zawsze był serialem bardzo zróżnicowanym i nawet w klasykach najlepszym scenarzystom zdarzało się napisać odcinki niedorzeczne albo absolutnie tragiczne. Z tego słynął Robert Holmes, Steven Moffat i z tego też słynie Russell T Davies. Przeżyliśmy Slitheenów, Miłość i potwory (Love and Monsters) oraz Ostatniego z Władców Czasu (Last of the Time Lords), jesteśmy więc gotowi na wszystko, czym Davies może nas jeszcze zaskoczyć.
A co do Was, drodzy Czytelnicy, cieszymy się, że jesteście z nami i mamy nadzieję, że za rok o tej porze będzie nas jeszcze więcej. Na przyszły rok szykujemy dla Was jeszcze więcej niespodzianek i nowych ekscytujących projektów.
Szczęśliwego Nowego Roku, drodzy Whovianie!