Jodie Whittaker o pożegnaniu z „Doctor Who”
Już w przyszłym miesiącu będzie miała miejsce premiera ostatniego odcinka z Jodie Whittaker w roli bieżącej Doktor – The Power of the Doctor. Odcinek ten został uznany jednym z 20 ważnych momentów filmowo-serialowych w tym miesiącu przez magazyn Empire. W związku z tym poproszono Jodie o wypowiedź na temat odcinka. Dostaliśmy także nowe zdjęcie, które możecie zobaczyć poniżej.
Nie jestem w stanie rozmawiać o tym bez płaczu. (pauza) Muszę być w tym lepsza (drżenie dolnej wargi), bo to będą dla mnie następne tygodnie – opowiadanie o mojej regeneracji.
To niewątpliwie budzący emocje dla każdego aktora moment, gdy żegna się z jedną z najbardziej zmieniających życie ról w popkulturze, przy czym w szczególności dla Jodie chodzi o cieszenie się chwilą, rozkoszowanie się szaloną jazdą bez trzymanki. Jest oczywiste, że jej pożegnanie odbędzie się z hukiem. Odchodzący Chris Chibnall napisał 90-minutowy odcinek (najdłuższy w historii New Who), w którym nie tylko wracają lubiane klasyczne towarzyszki, Tegan (Janet Fielding) i Ace (Sophie Aldred), ale także w jednym odcinku pojawią się najwytrwalsi wrogowie Doktor(a) – Cybermeni, Dalekowie i Mistrz. Czy jest to fanserwis? Jodie uśmiecha się radośnie:
Tak, to odcinek dla whovian. To ogromna gratka, jeśli jesteś zagorzałym fanem. W odcinku są wszystkie rzeczy, które łączy się z „Doctor Who”. Jest tego ogrom.
Sam moment regeneracji, gdy obecny Doktor zmienia się w następnego, już niósł ze sobą ładunek emocjonalny, gdy Jodie czytała scenariusz. Potem okazało się, że to ostatnia scena, którą Jodie zagrała jako Doktor.
Podoba mi się dialog, który Chris napisał do mojej regeneracji. Pięknie uchwycił on moją Doktor. Jest prosty, epicki i piękny.
Jak zdradza aktorka, jest to tzw. oner, czyli cała scena została nakręcona w jednym nieprzerwanym ujęciu.
Kiedy widziałam, że ekipa była zadowolona z tego ostatniego ujęcia, moja dolna warga zaczęła drgać. Pomyślałam sobie: „No nie mogą powiedzieć, że potrzebują teraz jeszcze jednego ujęcia, bo straciłam już panowanie nad sobą, cholera!”
Jak wszyscy jej poprzednicy, Jodie trwa teraz w oczekiwaniu na to, co z rolą zrobi jej następca. Aktorka dowiedziała się o obsadzeniu Ncutiego Gatwy jako nowego Doktora od Russela T Daviesa, który zadzwonił do niej na kilka dni przed oficjalnym ogłoszeniem.
Na szczęście wystarczająco dużo czasu upłynęło między końcem zdjęć a dowiedzeniem się o nowym Doktorze, żebym mogła poczuć czystą ekscytację. Jest to świetny casting. [Ncuti] rozwali system.
Podobnie to było z nią, Jodie również wygłosiła swojemu następcy motywacyjną przemowę.
Na nieszczęście dla Ncutiego, dał mi on swój numer. Dlatego też dostaje ode mnie na WhatsAppie ośmiominutowe monologi.
Jodie ciągle przetrawia wiadomość o tym, że do roli Doktora na 60-lecie powraca David Tennant. Aktorka zaznacza, że sama jest otwarta na podobne gościnne powroty w przyszłości.
Chciałabym wrócić jako Doktor.
Wtedy nagle przychodzi jej na myśl, że niespodziewany powrót Tennanta dobrze podsumowuje magię Who.
To jest to, co tak bardzo kocham w tym serialu. Jest tak nieprzewidywalny i ekscytujący. Teraz mogę go po prostu oglądać z miłością i zrozumieniem, których wcześniej nie miałam.Wcześniej byłam zupełnie zielona w tym wszystkim. Nie rozumiałam go. Nie dorastałam z nim. Jednak teraz mogę cieszyć się nim jako whovianka, tak jak wszyscy inni.
Gdy Jodie kończy mówić, jej dolna warga ponownie zaczyna drżeć.
źródło: Empire numer listopadowy z 2022 roku oraz skrót wywiadu
The Power of the Doctor to ostatnia przygoda w Whoniwersum nie tylko dla Jodie Whittaker jako Doktor, ale też dla Mandip Gill jako Yasmin Khan i Johna Bishopa jako Dana Lewisa. W odcinku wystąpią także wspomniani w wywiadzie Sacha Dhawan jako Mistrz, Sophie Aldred jako Ace, Janet Fielding jako Tegan, a do roli Ashada powróci Patrick O’Kane.
The Power of the Doctor ma mieć brytyjską premierę na BBC One w październiku. O polskiej premierze nie wiemy jeszcze nic.