Kaskaderskie wyczyny w Spyfall
Sceny kaskaderskie pojawiały się już w wielu odcinkach Doctor Who. Ostatnio mogliśmy być świadkami takiej sceny w pierwszej części Spyfall. Mimo że odcinek już za nami, wracamy tam na chwilę, aby poznać szczegóły powstania jednej z początkowych scen pierwszego odcinka 12 serii, a dokładniej – sceny uprowadzenia samochodu i jego pościgu bez kierowcy.
Na temat powstawania tej sceny oraz samego rozpoczęcia 12 serii wypowiedzieli się aktorzy: Jodie Whittaker, Bradley Walsh, Mandip Gill i Tosin Cole, showrunner Doctor Who Chris Chibnall, a także producent wykonawczy Matt Strevens oraz producentka serialu Nikki Wilson. O kaskaderskich elementach tej sceny opowiedzieli dodatkowo Crispin Layfield, koordynator kaskaderów, i Paul Bailey, kierowca-kaskader.
Wypowiedzi te, które dla was przetłumaczyliśmy, otrzymaliśmy w formie filmiku, gdzie opowieści obsady i ekipy serialu przeplatane są fragmentami omawianej sceny.
Jodie Whittaker: Strach jest taki sam [dla wszystkich]. To nie jest tak, że Doktor się nie boi. Wszyscy są przerażeni.
Chris Chibnall: Doktor, Yaz, Graham i Ryan są z powrotem w Sheffield spędzając czas ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi. Mają ponownie wyruszyć w podróż, kiedy to zostają zasadniczo porwani.
Bradley Walsh: Lądujemy w tym samochodzie, prowadzonym przez agenta, agenta specjalnego, który ma zabrać nas do MI6.
Tosin Cole: Ma się wrażenie powrotu do normalności, bo znowu jest się razem z gangiem w dziwnej sytuacji.
Jodie Whittaker: Pomyślałam, że damy mu się zabrać tam, gdzie chcą nas zabrać. W ten sposób dowiemy się, kto chce nas widzieć.
Bradley Walsh: Nagle agent MI6 ginie, kiedy to jechaliśmy naprawdę szybko. I wtedy to coś, czymkolwiek to jest, przejęło kontrolę nad pojazdem.
Jodie Whittaker: Jesteśmy w rękach niewidzialnej siły, która prowadzi [samochód] do tyłu po autostradzie.
Nikki Wilson: Dzisiejszej nocy kręcimy sceny na zewnątrz z wykorzystaniem samochodów kaskaderskich. Później nagramy sceny wewnątrz auta, w studiu z naszą obsadą. To prawdopodobnie jedna z największych scen kaskaderskich, jakie kiedykolwiek zrealizowano w serialu.
Crispin Layfield: Przy każdej scenie pościgu, zawsze lubię korzystać najpierw z moich samochodzików. Wykorzystuję do tego moich chłopców, idę do ich szafki i wyciągam stamtąd samochodziki. To po prostu wizualna pomoc, dzięki której każdy może zobaczyć, co robisz. Układam je na drodze, na ziemi, tak jak to będzie [wyglądać] w ciągu dnia, i wtedy wszyscy wiedzą, co oni robią, i gdzie będą kamery. To ułatwia życie i ogromnie mi pomaga podczas wszystkich prób.
To naprawdę duży numer, [żeby go zrealizować] musieliśmy zamknąć drogę. Mam 11 kierowców-kaskaderów, mam też specjalne auto, które jedzie bardzo szybko. [Samochód] musi mijać ruch na drodze. Dochodzi do gwałtownego zatrzymania się, a następnie samochód zaczyna się cofać z dużą prędkością przez sznur nadjeżdżających samochodów, przez tunel.
Paul Bailey: Jazda do tyłu przez nadjeżdżające samochody wydaje się dość prosta, ale kiedy dodasz jeszcze ciemność, światła reflektorów, ewentualny deszcz, jest to wtedy dość trudne. Wszyscy wiemy, że będziemy zjeżdżać sobie z drogi, gdy będzie trzeba, że możemy czekać ze skrętem do ostatniej chwili, i że musimy sobie wzajemnie ufać.
Matt Strevens: Aby w ujęciach wewnątrz [samochodu] stworzyć wrażenie ruchu, użyliśmy pojazdu w studiu i wykorzystaliśmy umieszczony z jego tyłu projektor.
Mandip Gill: To był nieruchomy samochód, i za nim wyświetlano wcześniej nagraną akcję, gdy nas tam nie było.
Jodie Whittaker: Na ekranach wyświetlana jest akcja i trzeba wtedy wypowiadać swoje kwestie we właściwym momencie, żeby dopasować je do odpowiedniego tła.
Bradley Walsh: Musieliśmy więc dostosować nasze ruchy i dialogi. Mówiono nam, kiedy przyspieszać, cofać, czy hamować. W przypadku cofania się z wysoką prędkością musieliśmy lecieć do przodu, natomiast gdy podczas tej jazdy hamowaliśmy, lecieliśmy do tyłu. Ludzie [z ekipy] krzyczeli do nas, co robimy w trakcie sceny, było to więc dość skomplikowane.
Mandip Gill: Gdy jechaliśmy do tyłu, myślę, że zrobiłam tak [upadłam do tyłu], a Brad na to [stwierdził]: jeżeli cofamy się i jedziemy w ten sposób, to powinniśmy zrobić tak [upaść do przodu]. Powiedziałam: dobrze, rób, co robisz, a ja będę cię naśladować. Sceny akcji wydają się być bardziej pełne, jest [w nich] o wiele więcej akcji.
Jodie Whittaker: Stawka jest wysoka, ponieważ grozi nam potencjalna i nieuchronna śmierć. Zwłaszcza pod koniec sceny, gdy jedziemy w stronę krawędzi i nie wiemy, co tam jest, ale widzimy, że nic nie widać, za tymi barierkami.
Tosin Cole: Samochód jedzie do tyłu i nikt go nie prowadzi, więc jest trochę strasznie. Wydaje mi się, że każdy w tej sytuacji byłby trochę przerażony.
Mandip Gill: Czuję się jak Yaz, która myśli, że jest niepokonana tylko dlatego, że ma Doktor. Tak bardzo jak ona boi się, bo właśnie coś zobaczyłam, albo jadę do tyłu z prędkością 160 kilometrów na godzinę. Zawsze myślę, że nie umrę.
Jodie Whittaker: To, co kocham w graniu Doktor, to jej potrzeba szybkości myślenia i zdolność do myślenia w wysokoenergetycznym i chaotycznym otoczeniu. To wykorzystanie lusterka wstecznego, które jest naprzeciwko ciebie przez cały ten czas. Dzięki niemu odwraca się strumień energii obcych z powrotem na nich.
Matt Strevens: Na początku nowej serii zobaczycie, że tak, ta Doktor jest zdolna, tak, Doktor jest aktywna. Kiedy przychodzi co do czego, a ona musi się z tym zmierzyć, zawsze znajduje rozwiązanie lub improwizuje, a ta chwila była klasycznym przykładem jej umiejętności do improwizacji.
Jodie Whittaker: Siedziałam z przodu, więc miałam większe szanse, żeby uratować sytuację, ale jestem pewna, że gdyby Graham siedział z przodu, bądź Ryan czy Yaz, mogliby zrobić dokładnie to samo.
Cały filmik można obejrzeć poniżej:
Zarówno Spyfall, jak i pozostałe odcinki 12 serii, można oglądać na BBC First. Redakcyjne wrażenia po obejrzeniu Spyfall można przeczytać tutaj: część pierwsza, część druga, a recenzja odcinka dostępna jest tutaj.
Lubicie sceny akcji w Doctor Who? Chcielibyście jeszcze zobaczyć podobne sceny w serialu?
Źródło: Doctor Who YouTube