Steven Moffat potwierdza, że napisał tegoroczny odcinek świąteczny
Już w sobotę zobaczymy najbliższy odcinek autorstwa Stevena Moffata. Były showrunner ma jednak kolejną niespodziankę dla Whovian – w wywiadach Total TV Guide oraz TV Choice zdradził, że napisał tegoroczny odcinek świąteczny. Poznaliśmy również jego tytuł: Joy to the World.
Wiemy, że akcja odcinka będzie toczyć się w czasie II wojny światowej, a tymczasową towarzyszką stanie się postać, w którą wcieli się Nicola Coughlan. Nie znamy jednak na razie imienia jej postaci.
Moffat zażartował przy tej okazji, naśladując głos starszej osoby:
Powinienem przedstawić tę informację z fotela: „Oto jesteśmy – numer 50”.
Dokładnie tak – odcinek świąteczny będzie 50. odcinkiem, który Steven Moffat napisał do Doktora Who. Na tym nie koniec wieści:
Nie jestem jednak zaangażowany w przyszłoroczną serię. Czekają mnie inne rzeczy, więc mogę już nigdy nie napisać nic do Doktora Who. Gdy dotarłem do końca Joy to the World, pomyślałem: „Czy to jest to? Mój ostatni moment?”. Dlatego to może być moje pożegnanie. Numer 50? Biorę to.
Steven Moffat został także zapytany czy są jakieś odcinki z bieżącego sezonu, które będzie mógł obejrzeć bez spoilerów. W erze Trzynastej udawało mu się ich unikać.
Przeczytałem scenariusze do pierwszych pięciu odcinków, włącznie z moim własnym, ale nie wiem nic o ostatnich trzech. Nie czytałem scenariusza Kate i Briony [do odcinka szóstego, Rogue]. Nie czytałem też finału [The Legend of Ruby Sunday oraz Empire of Death]. Jednak, co dziwne, przeczytałem finał następnego sezonu. Z przyczyn, które wkrótce staną się jasne…
Warto tu przypomnieć, że Moffat potrafił w sposób charakterystyczny dla siebie zdradzać pewne rzeczy nie zdradzając niczego. Na swoim Instagramie pisał, że pracuje nad Doktorem Who oficjalnie mając na myśli puzzle.
Kiedy był pytany o powrót, odpowiadał tak:
The truth is, if I say anything negative about Doctor Who it goes everywhere, like boom, everywhere, right?
It doesn’t exactly bring joy to the world that I just say something negative about Doctor Who. The fact is, it’s fine without me.
Powrót Moffata w odcinku świątecznym wydawał się też niewykluczony, gdy przypadkiem producentka Allison Sterlin wymieniła Szkota w swoim CV, jednak wcześniej to Davies twierdził, że pisze odcinek.
Moffat zdradził więc już wcześniej tytuły obu swoich tegorocznych odcinków. Czyżby również w typowy dla siebie sposób dawał tym razem znać, że mógłby być zaangażowany w jeden z potencjalnych spin-offów? W końcu spin-off nie będzie się nazywać Doktor Who, a koniec pracy nad serialem nie musi oznaczać odejścia z Whoniwersum. No i z jakiego innego powodu czytałby scenariusz finału 2 sezonu, jeśli nie przygotowywać się do spin-offa, którego akcja toczyłaby się właśnie po 2 sezonie i tym samym być na bieżąco z ważnymi wydarzeniami? Szczególnie, że przyczyny, dla których czytał ten scenariusz, mają się wyjaśnić…
źródło: Radio Times oraz TV Choice Magazine