Russell T Davies: „Oto nadchodzi przejażdżka życia”

W najnowszym DWM Russell T Davies rozpoczął swój tekst od przywołania małej anegdoty:

Wpadłem ostatnio na Sarah Lancashire. Powiedziałem: „Matrona Cofelia[1]Z odcinka Partnerzy w zbrodni (Patners in Crime).”. Ona na to, bez chwili zawahania: „Z Piątej Pielęgniarskiej Floty Classabindi, klasa intergalaktyczna”. Ona to dalej pamięta!

Uwielbiam te zwariowane doktorowe słowa, wszystkie te imiona i nazwy własne, które zawsze będziemy pamiętać.

A teraz nachodzi ich nowa porcja. Czy zobaczymy kiedykolwiek Mondo Caroon? Gdzie dokładnie jest Bertie Lester? Ilu ludzi potrzeba, żeby latać astro-skoczkiem? Wszystkie te i inne słowa pędzą w waszą stronę już od 11 maja!

Ciekawe, kiedy się dowiemy, co to za postacie lub miejsca. I jak lata się astro-skoczkiem. Davies swoim zwyczajem zdradza też nowe słowa z tego, co było niedawno kręcone:

W fabryce Doktora Who w Bad Wolf dalej kręcimy finał sezonu 2, w którym pojawiają się słowa beczka prochu lub punkt zapalny (ang. tinderbox), Croydon oraz próg, wartość graniczna. Och, żebyście widzieli tę gwiazdę gościnną… Ale teraz sporo naszej uwagi poświęcamy rzeczy najważniejszej ze wszystkich, czyli premierze sezonu 1. Gdy będziecie czytać te słowa, będziemy już po premierze w Londynie, a potem będziemy zbliżać się do premiery w Nowym Jorku i Los Angeles.

Russell T Davies wypowiedział się też na temat nowej godziny premiery. Jak wiemy, odcinki wylądują na Disney+ i BBC iPlayer o 1:00 polskiego czasu, natomiast brytyjska premiera odcinków na BBC One nastąpi odpowiednio o 19:20 i 20:05 polskiego czasu, co oznacza, że nastąpi ona później. Oznacza to przesunięcie ogólnej godziny premiery na porę nocną, zarówno dla nas jak i Brytyjczyków.

Czujcie się ostrzeżeni, pokazy prasowe oznaczają, że zaczną krążyć spoilery. Wiem, że to dla niektórych widzów pewien problem, biorąc pod uwagę odcinki pojawiające się o północy [brytyjskiego czasu – przyp. red.] na iPlayerze, zanim zostaną pokazane wieczorem na BBC One. Doktor Who miał różne miejsca w ramówce przez lata, było wiele wstrząsów i zmian. Pamiętam rok 1996, gdy stałem w na zewnątrz HMV o północy, by kupić kasetę z kopią filmu Doktor Who z Paulem McGannem, pięć dni przed emisją telewizyjną. Pięć dni! I jeszcze zanim drzwi sklepu się otworzyły, mężczyzna za mną zdradził całą fabułę wykrzykując: „I wtedy Mistrz wpada do Oka Harmonii!”. Ale mimo to poszedłem do domu, oglądałem film do drugiej rano i mi się spodobał.

Co więcej, w 1983 roku BBC wypuściło książkową wersję The Five Doctors na kilka tygodni przed emisją. Kupiłem ją i odmówiłem jej sobie, pozwalałem jej płonąć, świecić i kusić mnie z kąta mojej sypialni na Juxon Street w Oxfordzie. Przewertowałem tylko pierwszych parę stron, gdzie był cudowny rozdział z Susan, wnuczką Doktora, chodzącą po ruinach Londynu po inwazji Daleków… jedynie po to, by odkryć, że zostało to wymyślone na potrzeby książki i nigdy nie miało miejsca na ekranie! A ponadto, The Five Doctors zostało wyemitowane w Stanach na dobre dwa dni przed BBC One, które pokazało odcinek w piątkową – a nie sobotnią! – noc.

A teraz mamy 2024 rok. Mnóstwo ostrzeżeń o nowym formacie [premiery], żebyście mogli zaplanować zawczasu i wybrać, jak chcecie oglądać. I o to chodzi: wybór. Nie musicie zmieniać swoich nawyków, by dostosować się do serialu, to serial dostosowuje się do was. Zmienia się, by dostosować się do schematów całej współczesnej telewizji. Tak, mam na myśli wszystkie z nich, całkiem niedługo. To jest przyszłość i jest ona już tutaj.

Jeśli chcecie uniknąć spoilerów przed emisją w sobotni wieczór, naprawdę myślę, że da się to zrobić. Uniknąłem spoilerów, gdy Gra o Tron pojawiała się w Wielkiej Brytanii we wczesnych godzinach porannych. Oglądałem ją sobie radośnie o 21 tej nocy, w błogiej niewiedzy. Dobra, może nie siedzę w internecie tyle co wy i może w tym rzecz. Zarządzajcie swoją internetową aktywnością przez, ile, 18 godzin? A poza tym, to w końcu sobota, zróbcie sobie dzień przerwy [od sieci]!

Davies wskazał jednak, że z oglądaniem jednego z odcinków niewątpliwie nie powinniśmy czekać:

I pamiętajcie, oglądanie w nocy też może mieć swój urok. Nie śpijcie! Urządźcie imprezę! To dotyczy też dzieci – mnóstwo dzieci szło na nocne otwarcia księgarń, gdy ukazywały się nowe książki o Harrym Potterze. To była część gry, część narracji, historia, o której opowiadały później przez lata. Szczególnie zalecam oglądanie w nocy odcinka 7 [The Legend of Ruby Sunday], bo jest szokujący i, całkiem szczerze, może wywoływać okrzyki! Zaś planowane oglądanie może być absolutną przyjemnością. Pamiętam moje nocne czuwanie z Ósmym jako zabawne, głupie i pełne oddania, stanowiące część wątku i osnowy mojego życia jako fana Doktora Who. Te anegdotki czynią nas tym, kim jesteśmy.

Oj tak, miałem okazję uczestniczyć w jednej takiej nocnej premierze potterowej, miało to swój klimat. Davies podkreślił, że czasy się zmieniają. Generacja Alfa już teraz ma uważać radio za dziwną rzecz, bo (jak ktoś powiedział Daviesowi) ktoś narzuca utwory i kolejność, w jakiej się ich słucha, co powoduje uczucie bezsilności. Tymczasem człowiek lubi mieć kontrolę nad swoim życiem, czy to w przypadku terminu wizyty u lekarza, czy dostawy zakupów z Amazona. I teraz Doktor Who daje taką możliwość. Jednak to nie znaczy, że showrunner nie rozumie obaw związanych ze zmianami.

Ale serio, nie bagatelizuję tego. Słyszę obawy. Łatwo się mówi „zostańcie offline”, kiedy wasze zdrowie, praca lub natura mogą czynić to niemożliwym. I przepraszam, bo wtedy, owszem, spoilery będą krążyć. Niestety zawsze była pewna grupa widzów, których dotykał problem spoilerów, jak mnóstwo ludzi, którzy pracują w soboty lub na nocnej zmianie. Musieli radzić sobie z tym przez lata. Dlatego nigdy nie było w erze cyfrowej godziny emisji idealnej dla każdego.

I szczerze mówiąc, jeśli jesteście tyle czasu w sieci i nie możecie tego zmienić… ludzie, i tak macie duże ryzyko natknięcia się na spoilery. Przed emisją. Taki jest współczesny świat. Poza moją kontrolą. Od kwietnia będą pokazy, zapowiedzi, screenery, znajomi znajomych, którzy widzieli odcinki zawczasu. Doktor Who jest tak popularny, że jest ofiarą własnego sukcesu. Ma oddanych fanów, którzy będą mówić, dzielić się, a niektórzy poruszą niebo i ziemię, by odkryć jakąś informację, opublikować ją. Znacznie więcej takich fanów niż ma, dajmy na to, stary dobry Szpital w Holby City.

Niektórzy ludzie mówili mi prosto w twarz, że sądzą, że nasze przecieki są zamierzone. Że to celowa próba podbicia rozgłosu. Wyjaśnimy sobie to raz na zawsze: bzdura. Próbować tego z prasą i internetem byłoby czymś wysoce ryzykownym. I nieodpowiednim, bo BBC to publiczny nadawca. Przysięgam. Żadne przecieki nie są nigdy celowe.

Ale dalej się pojawiają! Próbujemy je powstrzymywać. Mamy świetnych ludzi, którzy pracują bardzo ciężko nad tym problemem. Jeden scenariusz został ostatnio znaleziony w Brazylii! W moich dawnych czasach, w latach 2005-2010, scenariusz, oznaczony znakiem wodnym z nazwiskiem aktora na każdej stronie, został znaleziony na ławce w parku. Kopia Następnego Doktora (The Next Doctor) była dostępna w sprzedaży w sklepie science-fiction na Florydzie! Mogę się z tego śmiać. Widzicie, premiera staje się ostatecznie anegdotą, ale wiem, że te spoilery czynią szkody. Powiedziano mi, że cała fabuła Chichotu oraz Kościoła na Ruby Road była dostępna w internecie, ze szczegółami i to na miesiące przed premierą.

Ale proszę bardzo. Jeśli jesteście tak bardzo online… to zawsze będziecie. To tak naprawdę też część waszej frajdy. Lubicie to. Kochacie to! Dlatego też na czas tego sezonu, godziny po północy będą waszym najlepszym placem zabaw. Dobra, mam jedynie nadzieję, że wasze szczęście nie wpłynie negatywnie na szczęście kogoś innego.

RTD podkreśla też, że najnowszy sezon jest bardzo dobrym miejscem startu dla nowych widzów:

Nowy widzu, możesz tu zacząć. Nie martw się o te wszystkie lata historii [Doktora]. Prawda jest taka, że żadnej nie ma. To gość w wehikule czasu, a ona jest jego najlepszą przyjaciółką i to właściwie wszystko. Jeśli macie pytania, bez obaw, Ruby je zada! Serial działa jak antologia – co tydzień nowy czas i nowe miejsce. Daleko wstecz w historii albo przyszłość na odległych obcych planetach, albo dreszczowce osadzone we współczesności – mamy wszystko. Dużo niezależnych odcinków, choć uważajcie, bo są małe wskazówki tu i tam, które mogą prowadzić do czegoś w finale.

Powiedziałbym, że to brzmi chyba jak definicja pierwszej ery RTD, co wróży dobrze dla nowych widzów. Showrunner ma też w tej sprawie małą misję dla dotychczasowych fanów:

Co do was, starzy wierni fani. Stwórzcie nowych widzów! Urządźcie imprezę z oglądaniem odcinka i zaproście kogoś nowego. Jeśli ktoś powie: „Nie wiem, gdzie zacząć”, powiedzcie, że tu i teraz! Jeśli martwiłem się tutaj o emisję, to dlatego, że chcę byście wszyscy mieli jak najlepsze miejsca w pierwszym rzędzie, gdy będziemy przedstawiać, panie i panowie oraz inni…

Na koniec Davies życzy nam wszystkim dobrej zabawy:

Kochałem Doktora Who przez całe moje życie. A teraz zupełnie nowa forma Doktora Who rozświetli niebo. Dlatego kiedykolwiek będziecie oglądać, zapnijcie pasy i usiądźcie wygodnie. Bo oto nadchodzi. Przejażdżka życia. Trzymajcie się mocno!


Doktor Who powróci z pierwszym sezonem nowej ery już 11 maja o godzinie 1:00 polskiego czasu na platformach Disney+ i BBC iPlayer. Tego dnia premierę będą mieć dwa odcinki, a cały sezon będzie składać się łącznie z ośmiu epizodów. Zimą zaś możemy spodziewać się tegorocznego odcinka świątecznego. Dotychczasowe informacje o sezonie 1 znajdziecie zebrane tutaj.

Przypisy

Przypisy
1Z odcinka Partnerzy w zbrodni (Patners in Crime).


Fan Dwunastego, Dziesiątego i Jedenastego. Planuje pewnego dnia obejrzeć całe Classic Who. Do redakcji Gallifrey.pl dołączył w 2019 roku, a od 2020 jest redaktorem naczelnym. Nałogowy czytelnik (do tego stanu doprowadził go m.in. Harry Potter), chętnie ogląda seriale i filmy fantasy oraz sci-fi. Filmy Marvela są mu nieobce, komiksowo woli jednak DC. Chętnie zagra w gry (zarówno planszowe jak i komputerowe) i ucieknie z pokoju zagadek. Z wykształcenia robotyk, z zawodu programista baz danych.

Gallifrey.pl  wszystko o serialu Doctor Who

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *