Russell T Davies i David Tennant o powrocie
Nowa era RTD, w której David Tennant powraca jako Doktor, rozpocznie się na dobre już za mniej niż miesiąc. Tymczasem w najnowszym wydaniu magazynu Empire obaj podzielili się swoimi przemyśleniami na temat powrotu i nadchodzących odcinków.
Jak mówi Tennant:
To tak, jakby ponownie zebrać zespół na jeden ostatni występ.
Swoistym frontmanem zespołu jest w tym przypadku oczywiście David Tennant, wciąż jeden z najpopularniejszych Doktorów. Wspiera go Catherine Tate jako towarzyszka, Donna Noble, a wszystkim zarządza Russell T Davies, powracający do roli showrunnera. Ostatnim ich wspólnym odcinkiem była druga część Końca czasu (The End of Time), odcinek noworoczny z 2010 roku.
Teraz zespół tych doktorowych legend wraca na trzy odcinki specjalne, by wspólnie świętować 60. rocznicę serialu. Tennant wspomina:
Na początku to była luźna rozmowa między nami.
W trakcie lockdownu wszyscy troje wzięli udział w akcji Tweet-alongs, wspólnego oglądania starych odcinków i dzielenia się wrażeniami na Twitterze. Według Daviesa to Tate pierwsza zapytała czy nie byłoby fajnie zrobić coś więcej:
Nie sądziłem, że cokolwiek z tego wyjdzie, ale musiałem wysłać maila do BBC i dać im znać, że David i Catherine są chętni coś zrobić.
Kilka miesięcy później Daviesa zaproszono na spotkanie na Zoomie. RTD liczył na zlecenie odcinka rocznicowego, ale nie spodziewał się takiego obrotu spraw:
Następne, co pamiętam, to to, że poprosili o trzy odcinki specjalne, i zapytali, czy nie chciałbym znowu być showrunnerem. Ale tym razem na większą skalę, współpracując z platformą streamingową. I ku mojemu zdumieniu powiedziałem „tak”!
Pierwszą ważną decyzją Daviesa było to, że Tennant zagra Czternastego Doktora, przejmując klucze do TARDIS bezpośrednio od Jodie Whittaker, jeszcze zanim Ncuti Gatwa pojawi się na święta jako Piętnasty. David Tennant skomentował to następująco:
To była pierwsza ekscytująca część planu, który Russell uknuł. Właśnie to, że miałem być Doktorem numer czternaście, a nie ponownie numer dziesięć. Musicie po prostu zaczekać i zobaczyć, dlaczego Czternasty Doktor tak bardzo przypomina Dziesiątego.
A więc kolejny raz mamy sugestię, że Czternasty wcale nie musi być tak bardzo identyczny z Dziesiątym, jak niektórym się wydaje. I że doczekamy się jakiegoś wyjaśnienia fabularnego, dlaczego Czternasty wygląda jak starszy Dziesiąty.
Pierwszy z odcinków specjalnych jest oparty o The Star Beast, komiks z 1980 roku, którego centralnym punktem jest puszysty mały kosmita Meep (głosu użyczy mu Miriam Margolyes). Dlaczego RTD wybrał akurat tę historię do adaptacji?
Potrzebowałem przywrócić ponownie Donnę. Co oznaczało umieszczenie historii w Londynie, co oznaczało wylądowanie czegoś obcego w Londynie. Z automatu pomyślałem o Star Beast jako najlepszym sposobie na opowiedzenie tej historii.
RTD zdecydowanie siedzi głęboko w doktorowym lore, skoro pomyślał o raczej mniej niż bardziej znanym komiksie sprzed 43 lat jako inspiracji dla swojej pierwszej historii po powrocie do serialu. O odcinkach David Tennant mówi tak:
Byłem zaskoczony, kiedy zobaczyłem na czym został oparty pierwszy scenariusz. A potem przeczytałem drugi scenariusz, który nie przypomina żadnego wcześniejszego odcinka Doktora Who. Te nowe odcinki specjalne to Russell spuszczony ze smyczy.
Wygląda więc, że fani pierwszej ery RTD mogą spać spokojnie (lub niespokojnie, jeśli nie mogą się już doczekać odcinków). Zdecydowanie intrygująco zapowiada się drugi odcinek, o którym wiemy zaskakująco mało (choć na przykład powyższe zdjęcie Donny pochodzi właśnie z tego epizodu). Ciekawe jest też nowe zdjęcie Czternastego – wygląda jakby Doktor… latał?
źródło: Empire
Dajcie znać na TARDISawce, naszej grupie na Facebooku, jakie są Wasze nastroje przed drugą erą RTD. Zapraszamy też na naszego Discorda!