Osobliwe gadżety DW: seria 1. Are you my mummy?
Gadżety, czyli komercyjny wymiar serialu. Prezentujemy najoryginalniejsze oraz najbardziej osobliwe przedmioty nawiązujące do pierwszej serii Doktora Who.
Gadżety poświęcone serialowi to, jak wiemy, czysta komercja. I choć mamy świadomość, że wyprodukowano je nie z powodu miłości do serialu, ale z powodu sympatii do naszych portfeli, nie przeszkadza nam to w ich kupowaniu. Bo kiedy stajemy przed półką w jednym z londyńskich sklepów z pamiątkami, a przed naszymi oczyma otwiera się morze cudów… portfele same mają ochotę wyskoczyć nam z kieszeni. Od przyborów kuchennych, łazienkowych, sypialnianych, biurowych, komputerowych, zimowych, letnich, po biżuterię i garderobę, bielizny nie wyłączając – do wyboru mamy wszystko, co tylko możemy sobie wymarzyć (i wszystko, co tylko można nam sprzedać).
Najczęściej wykorzystywanym motywem w projektach tych gadżetów są wizualizacje TARDIS, Daleków (wyjątkowo słodkich Daleków, nieomalże Daleczków), Cybermenów (tajemniczych i pociągających), czasami poszczególnych wcieleń Doktora. Często są to przedmioty ładne, słodkie i kolorowe, którym trudno zarzucić cokolwiek poza komercyjnym brakiem duszy, część to kiczowata szmira, którą szybko powinniśmy pominąć wzrokiem, ale zdarzają się również egzemplarze wprost przepiękne, małe arcydzieła popkultury. Wszystkie zaprojektowano i wyprodukowano w jednym celu: są zadedykowane naszym kartom kredytowym. Zanim jednak po nie sięgniemy, muszą zachwycić nasze oczy.
I dużej części z nich się to udaje. Istnieją jednak wśród nich produkty, które starają się zwrócić naszą uwagę nie przez zachwycenie nas, ale przez swoją wielką, zbytnią niestety, oryginalność. Przedmiotów, których forma przerasta treść jest zaskakująco dużo, a często są tak dziwne i groteskowe, że – paradoksalnie – warto poświęcić chwilę, żeby im się przyjrzeć.
Z okazji świętowanej przez nas w tym tygodniu rocznicy chciałabym zaprosić was w małą podróż po świecie gadżetowych osobliwości poświęconych pierwszej serii i pokazać, na jak zdumiewające cuda możemy natknąć się w internetowych sklepach. Prezentowany przeze mnie wybór jest całkowicie subiektywny i jeśli inaczej niż ja uznacie, że wcale nie są one dziwne/dziwaczne, to być może zgodzicie się, że mogą budzić co najmniej zastanowienie. Zapraszam do lektury!
Na początek zajrzyjmy do sklepu BBC i zobaczmy, jakiego rodzaju kubkami najwspanialsza (bezapelacyjnie!) stacja telewizyjna świata postanowiła uczcić obchody dziesiątej rocznicy powrotu Doktora Who na antenę.
Kliknięcie w obrazki zaprowadzi was do źródła.
Pierwszy kubek jest zupełnie zwyczajny. To jeden z tych przedmiotów, które nie mają ambicji, by być niezwykłymi. Prosty, klasyczny, z nadrukiem przedstawiającym najważniejsze postaci z pierwszej serii. Nie podkreśla żadnego z ulubionych przez fanów motywów ery Dziewiątego Doktora, ale też żadnego nie dyskryminuje (może tylko niektóre pomija… ale o tym później).
Drugi kubek to produkt, który boję się komentować. Podejrzewam, że zaprojektowany został z myślą o młodszych widzach serialu, jednakże jego toporne wykonanie ma moc odstraszyć nawet najstarszych, a co dopiero najmłodszych widzów.
Świetne gadżety wynalazłaś! :D
Chcę kubek z Cassandrą. W ogóle byłoby super, gdyby obrazek z nią znajdował się również wewnątrz kubka. Moisturise me!
Pierścionek maska Pustego Dziecka (+ naszyjnik) akurat jak dla nas są bardzo ładne i żadnego zastrzeżenia nie budzą ;)