Nowy potwór przeraził nawet aktorów
24 września prasa odwiedziła ekipę Doctor Who w Roath Lock Studios. Jak podaje The Sun, aktorzy pierwszoplanowi mówili przede wszystkim o nowym potworze, który potrafi przechodzić przez ściany, tak strasznym, że przeraził ich samych.
Tosin Cole, znany nam z roli Ryana Sinclaira, który został jednym z towarzyszy Trzynastej w jedenastej serii, tak opisuje swoje przeżycia:
Byłem naprawdę przerażony. Ten w ścianach… Była taka scena, w której ja i Mandip [Gill] się zabarykadowaliśmy, a ono… To przyszło ze ściany.
Przerażeni towarzysze to właściwie w Doctor Who nic nowego, ale Doktor właściwie zawsze trzyma fason. A może tym razem też się wystraszyła? Jodie Whittaker dodała:
Bardzo się bałam. Jedna z uwag reżyserskich mówiła: Wiem, że się boisz, ale Doktor raczej nie dałaby po sobie tego tak poznać. A ja krzyczę! Nie umiem się powstrzymać, kiedy coś wychodzi z ciemności.
Póki co nie wiemy, w jakim odcinku (lub odcinkach) pojawi się ów tajemniczy potwór, który aż tak przeraził aktorów. Może się pojawić tak w odcinku trzecim (tym, na jednym ze zdjęć którego zauważono beżową, kościaną nogę), czwartym (tym ze sceną rozgrywającą się w wiktoriańskim Nowym Jorku), piątym (tym, w którego obsadzie są dzieci) lub siódmym (tym, który w większości nakręcony został w studiu filmowym). Zdjęcia z planu tego ostatniego, czyli siódmego odcinka znajdziecie na Instagramie reżyserki, Emmy Sulivan. Koniecznie przejrzyjcie wszystkie!
https://www.instagram.com/p/B5FudgrgF9a/?utm_source=ig_embed
Na spotkaniu prasowym nie zabrakło oczywiście showrunnera, Chrisa Chibnalla, który spotkał się z wybranymi dziennikarzami. W dniu spotkania główne zdjęcia były już zakończone, a ekipa przygotowywała się do kręcenia odcinka specjalnego, który ma zwieńczyć dwunastą serię, choć ukaże się po pewnej przerwie od pozostałych odcinków.
Daty premiery wciąż nie znamy, ale przynajmniej możemy zobaczyć zwiastun (jego analizę znajdziecie tutaj). Najwyraźniej BBC lubi nas trzymać w niepewności do samego końca. Jeżeli jakimś cudem jeszcze go nie widzieliście, możecie go zobaczyć poniżej. A jeśli widzieliście – cóż, nigdy nie za dużo dobroci.
Jak myślicie, ten tajemniczy potwór rzeczywiście okaże się taki przerażający? A może uważacie, że ów rzekomy strach aktorów to tylko chwyt marketingowy?
Źródło: CultBox