Kim jest pani Flood? – teorie fanowskie

W pierwszej części tekstu mogliście zapoznać się z wypowiedziami Anity Dobson i RTD na temat pani Flood. Teraz przyszedł czas na to, by zastanowić się, kim dokładnie jest ta tajemnicza postać, jakie teorie fanowskie wokół niej krążą i ile jest w nich sensu.

Wnuczka Doktora, Susan Foreman

Pani Flood może być kimś, kogo już znamy lub kompletnie nową postacią. Jedną z pierwszych postaci, które przychodzą na myśl i mogłyby wrócić w serialu, jest Susan Foreman. O wnuczce Doktora słyszeliśmy w ostatnim sezonie tak dużo, że gdyby teraz nie wróciła, choćby na krótkie cameo, byłoby to trochę zmarnowaną okazją. Wprawdzie serial ani Rozszerzone Uniwersum nie dają jednoznacznej odpowiedzi na temat tego czy Susan mimo bycia wnuczką Doktora posiada zdolność regeneracji – wszędzie widzimy dokładnie tę samą Susan o wyglądzie Carole Ann Ford. Jednakże w opowiadaniu Fellow Traveller Marka Gatissa ze zbioru Adventures in Lockdown Susan spotyka Trzynastą Doktor po 50 latach od wydarzeń z historii The Dalek Invasion of Earth. Pod koniec Susan myśli sobie , że „[obecne] wcielenie… [było] trochę przestarzałe”, co wskazuje na to że mogła zacząć myśleć o regeneracji i wyruszeniu na nowe przygody. Z kolei sam Piętnasty Doktor nie zaprzeczył teorii, że Susan Triad może być jego wnuczką – co oznacza, że uważa za możliwe, by Susan regenerowała.

Niemniej szkoda by było, gdyby Susan nie dostała właściwej regeneracji. Carole Ann Ford żyje i wyrażała otwartość na powrót do serialu. Także nawet jeśli pani Flood faktycznie jest Susan, to fajnie by było, gdyby druga osoba z oryginalnego składu TARDIS pojawiła się w New Who. W serialu Susan po raz ostatni widzieliśmy de facto właśnie we wspomnianej historii The Dalek Invasion of Earth, która miała miejsce w 2150 roku, gdy to Pierwszy zostawił ją, by mogła poślubić bojownika o wolność, Davida, w którym się zakochała. Owszem, wnuczka Doktora pojawiła się jeszcze w The Five Doctors oraz Dimensions in Time (chociaż ten drugi to historia będąca częścią Children in Need), lecz temat jej porzucenia nie został wówczas poruszony.

Jako Susan, pani Flood niewątpliwie dobrze wie, kim jest Doktor i czym jest TARDIS – a to właśnie Susan wymyśliła ten skrót.  Mogłoby to stać w sprzeczności z tym, że pani Flood wydawała się uważać początkowo TARDIS za zwykłą budkę policyjną, jakie kiedyś były w Wielkiej Brytanii i jej zdziwieniem, gdy zobaczyła odlatującą TARDIS. Nie byłoby też nic dziwnego w tym, że Susan śledziłaby przygody swojego dziadka po śmierci swojego męża i to wyjaśniałoby jej zainteresowanie towarzyszami Doktora. Wyglądałoby też na to, że posiada możliwości podróżowania w czasie (i przestrzeni?), szczególnie że w zwiastunie widzimy, że pani Flood pojawi się na futurystycznej i międzyplanetarnej Eurowizji.

Z wypowiedzi Anity Dobson i RTD wynika też, że pani Flood niekoniecznie jest dobrą postacią, choć początkowo może się taka wydawać. Czy Susan może być zła? W teorii tak, może mieć jakiś żal do Doktora o to, że porzucił ją na tyle lat i nie było dotąd okazji do właściwego ich zjednoczenia. Tu pasowałyby słowa Anity Dobson o tym, że ludzie rzadko zmieniają się na pstryknięcie palca.

Clara

Clara i pani Flood

Clara, a właściwie jej echo – w scenie z Cherry Sunday, gdy pani Flood mówi „on nie zamierza już czekać” następuje złamanie czwartej ściany i zmiana oświetlenia. Nagle pani Flood wygląda zupełnie jak Clara z Face the Raven. Pani Flood w kolejnym odcinku nazwała też Doktora (aczkolwiek nie zwracała się bezpośrednio do niego) clever boy. A tak nazywała Doktora właśnie Clara. Czy to może być jedno z ech Clary, które zostało obudzone, gdy zobaczyła odlatującą TARDIS? Wydaje mi się, że niekoniecznie, biorąc pod uwagę inne dziwne rzeczy związane z panią Flood.

Romana

Romana The Ribos Operation

Na końcu odcinka Imperium śmierci pani Flood stoi na dachu w charakterystycznym białym płaszczu z kapturem – bez dwóch zdań kojarzy się z pierwszą Romaną, graną przez Mary Tamm. Nosiła ona taki strój w swojej pierwszej historii, The Ribos Operation. Romana to Władczyni Czasu, która była towarzyszką Czwartego Doktora. W serialu poznaliśmy dwie jej inkarnacje. Romana II ostatecznie była widziana po raz ostatni (nie licząc, jak w przypadku Susan, historii rocznicowych) w historii Warriors’ Gate, kiedy postanowiła nie wracać z Doktorem na Gallifrey. Została w tzw. E-Przestrzeni (oryg. E-Space) razem z K-9. Doktor wraz z Romaną byli uwięzieni w E-Przestrzeni, która jest swego rodzaju wszechświatem równoległym, którego koordynaty są ujemne – jak wskazał Piąty, dla TARDIS trudno jest dostać się do E-Przestrzeni celowo, a nie przypadkiem.

W powieści Blood Harvest Siódmemu Doktorowi udało się wydostać stamtąd Romanę, która została później Prezydent Gallifrey. W Rozszerzonym Uniwersum pojawiły się jeszcze dwie jej inkarnacje (plus trzecia z alternatywnej linii czasowej). Romana III również pełniła funkcję Prezydent. Natomiast Romana IV pojawiła się chyba tylko w powieści Tomb of Valdemar. Zregenerowała na planecie orbitującej wokół ostatniego słońca przed śmiercią cieplną Wszechświata i miała ciemne oczy oraz ciemną skórę, a jej towarzyszem został człowiek o imieniu Ponch. Odlecieli w jej TARDIS i tyle o tym wcieleniu wiemy. Oczywiście serial wcale nie musi się tego trzymać, pani Flood może być zarówno dalszym wcieleniem Romany, jak i Romaną III, która jakoś wydostała się z E-Przestrzeni. Ponownie, jako Władczyni Czasu, wiedziałaby czym jest TARDIS (i potencjalnie ma dostęp do podróży w czasie), zna też Doktora. I być może wie coś o jego przyszłości.

Mistrz / Mistrzyni / Missy

Kto jeszcze zna Doktora i do tego bardzo lubi przebieranki? Mistrz! Myślę, że spośród znanych nam postaci to chyba właśnie on mógłby zabawić się w cosplay towarzyszy Doktora. Wiemy, że Zabawkarz zamienił go (a więc prawdopodobnie nie żeńskie wcielenie) w ząb. Mógł to być Mistrz Dhawana, który przy wydostaniu się ze złotego zęba musiał zregenerować (tylko wtedy ręka, która zabrała ząb mogłaby sugerować, że w sprawę zamieszany jest ktoś jeszcze!), przy czym oczywiście to wcielenie może równie dobrze być gdzieś indziej na osi czasowej Mistrza.

Anagramem „Mrs Flood” jest „Mrs of old”. Potencjalnie kojarzy się to z imieniem Missy. Co więcej, gdy pani Flood stała na dachu, miała ona parasolkę – wprawdzie białą, pasującą do stroju Romany, przypominała jednak marypoppinsową scenę Missy z Death in Heaven. Parasolka była też odpowiednikiem śrubokrętu w tym wcieleniu (było to soniczne urządzenie), więc był to jej ważny atrybut. Co więcej, w końcowym monologu pani Flood powiedziała: „A co się stało, spytacie może, z tym tajemniczym podróżnikiem przemierzającym czas i przestrzeń jako Doktor?” Prawie dokładnie tego samego określenia użyła Missy, gdy przedstawiała się jako Doktor: that mysterious adventurer in all of time and space known only as Doctor Who. To może być wskazówka, choć oczywiście może być też tak, że pani Flood to ktoś, kto naśladuje różnych towarzyszy – a podczas regeneracji Dwunastego było widać, że za taką poniekąd Missy została uznana.

Podobnie jak Missy, pani Flood może nie być całkowicie złym wcieleniem. Jeśli byłaby to przyszła Missy (której udało się uratować od śmierci spowodowanej przez Mistrza Simma), to może przeszła ona podobną drogę jak Czternasty i Piętnasty w sensie pewnej zmiany. Zatrzymała się w miejscu jako sąsiadka Ruby i żyła spokojnym życiem. Skierowała Ruby do Doktora jak niegdyś Clarę. Jednak jest to w dalszym ciągu Mistrz, dlatego podobnie jak Missy, jest swego rodzaju sojusznikiem Doktora, ale na swój złowieszczy sposób. Na premierze sezonu 2 pojawiła się Michelle Gomez, choć samo w sobie nie jest to potwierdzeniem tej teorii – na premierze sezonu 1 byli obecni dawni Doktorzy, a nie pojawili się oni w żadnym z odcinków. Główny minus jaki tutaj widzę, to fakt, że dostalibyśmy Mistrza. Znowu. Chyba nikt nie obraziłby się za przywrócenie lub wprowadzenie dosłownie kogokolwiek innego.

Rani

Kimś takim mogłaby być Rani. Fani od dawna szukają wskazówek dotyczących powrotu tej Władczyni Czasu. Takie teorie krążyły przy Missy, niektórzy mieli nadzieję, że Rani pojawi się w sezonie 1 w Łotrze, bo zapowiedzi mówiły o Księżnej, a Rani po hindusku oznacza królową. Dodatkowo, jeśli pójdziemy tropem nazwiska, to Flood, czyli powódź, jest sprowadzana przez deszcz – czyli Rain – skąd już blisko do Rani. Jest to kolejna postać, która w sposób oczywisty miałaby dostęp do podróży w czasie i dużą wiedzę o Doktorze. Jako naukowczyni być może przeprowadzała jakiś eksperyment związany z towarzyszami Doktora, a Ruby (ewentualnie Belinda) mogłaby się okazać pułapką zastawioną na niego. Łączy się to trochę z niewykorzystanym wątkiem Rose Tyler, która miała być wyhodowaną przez Dziewiątego towarzyszką idealną.

Nie była dobrą postacią, więc mogłaby pasować na Flood, która wcale nie smuci się zapowiadanym złym końcem Doktora. RTD przywrócił już klasycznego wroga w postaci Mistrza, może zrobi podobnie z Rani? Widziałem też teorie o tym, że nie tylko Doktor bigenerował. Pani Flood miałaby więc być taką zbigenerowaną Rani, ale niezbyt podoba mi się takie rozwiązanie.

Victoria Waterfield

Victoria Waterfield

Idąc dalej tropem nazwiska – może pani Flood to Victoria Waterfield, towarzyszka Drugiego Doktora? Jedna z najmłodszych towarzyszek w historii była sierotą – jej matka zmarła wcześnie, a ojca zabili Dalekowie. Opuściła TARDIS, gdyż chciała mieć rodzinę w postaci bezdzietnych Franka i Maggie Harrisów. Miało to miejsce w 1968 roku. Biorąc pod uwagę, że miała 14-15 lat, to w 2025 roku miałaby 71-72 lata. Nowa aktorka nie musi więc wynikać wcale z regeneracji lub zmiany wyglądu w inny sposób, ale po prostu zwykłego upływu czasu w liniowy sposób. Anita Dobson pasowałaby wiekiem na Victorię, bo ma 75 lat. Zarówno Victoria, jak i pani Flood mają też niebieskie oczy i Victoria jako towarzyszka wiedziałaby więcej o Doktorze. Nie wiem, skąd znalazłaby się później na kosmicznej Eurowizji, ale możliwe, że w ciągu prawie 60 lat mogły ją spotkać różne przygody, o których nie wiemy.

River Song

Kontynuując skojarzenia związane z nazwiskiem nie w sposób nie wspomnieć o River! Ponownie, anagram „Mrs of old” mógłby wskazywać, że jest to starsza i być może w jakiś sposób mądrzejsza wersja River. Ale przecież River zginęła i trafiła do Biblioteki, powiecie. A jednak Rozszerzone Uniwersum znalazło na to sposób. W zeszłym roku ukazała się pierwsza antologia słuchowisk z serii The Death and Life of River Song, której akcja toczy się po wydarzeniach z Biblioteki. Obecnie na premierę i ujawnienie tytułu czeka trzecia antologia. River została tam wskrzeszona w sklonowanym ciele. Zabieg mógłby wydawać się trochę tani i bez polotu, ale gdyby Davies zrobił coś podobnego, nie byłby to pierwszy raz w obecnej erze, gdy inspirowałby się nie tylko serialem. Pytanie czy taka sklonowana River mogłaby się regenerować, czy pani Flood byłaby raczej po prostu starszą River.

Z teorią o River wiąże się inna możliwość. Może nie jest to River, ale jej córka lub wnuczka? Tak samo jak imię „River” miało ukryć, że jest ona córką Amy Pond, tak powódź może pochodzić od rzeki. Co więcej, można też założyć, że 24 lata, które Dwunasty i River spędzili ze sobą na Darillium to wystarczająco dużo czasu na urodzenie i wychowanie pozaekranowo dziecka, które mogłoby następnie dorosnąć i zostać panią Flood lub jej rodzicem. W sezonie 1 było pełno wspomnień o wnuczce Doktora, ale może chodziło o ukrycie, że pani Flood jest faktycznie jego córką lub wnuczką, tylko inną. Zafascynowanie swoim pochodzeniem mogłoby tłumaczyć, dlaczego interesuje się ona Doktorem i jego życiem. Doktor i pani Flood mieli bezpośrednio dokładnie dwie interakcje na ekranie – pani Flood, która do niego macha oraz jeden dialog, w którym pani Flood nazwała Doktora sweetheart i zapytała, kim jest. Taka reakcja chyba bardziej pasowałaby albo do wroga, który się ukrywa na widoku, albo właśnie do członka rodziny, który go za bardzo nie zna. Wprawdzie mogłoby to trochę pasować do River (Hello, sweetie), to jednak wydaje mi się, że zareagowałaby inaczej, może bardziej entuzjastycznie na spotkanie z Doktorem niż udając, że go nie zna.

Warto też zaznaczyć, że w serii słuchowisk, które poprzedzały The Death and Life of River Song, czyli The Diary of River Song wprowadzono swego rodzaju „proto-Władców Czasu”. Zostali oni sklonowani z DNA River i każde z nich miało nawiązanie do wody w imieniu (Lake, Stream, Brooke, H-One, H-Two, O – jak H2O, itd.). Może pani Flood jest właśnie takim niebezpośrednim klonem River. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę to, co Millie Gibson powiedziała o nadchodzącej serii podczas prasowej premiery:

Sezon 2 będzie… ponadczasowy (oryg. timeless). Widzicie, co tu zrobiłam? (uśmiech)

Czy to oznacza, że doczekamy się jakiejś kontynuacji wątku Dziecka Spoza Czasu? Mogłoby się to łączyć jakoś z „proto-Władcami Czasu”, bo gatunek Doktora to de facto pierwotni Władcy Czasu.

Iris Wildthyme

Iris Wildthyme była „transtemporalną poszukiwaczką przygód”. Pojawiała się do tej pory jedynie w Rozszerzonym Uniwersum. Jej pochodzenie bywało różne, najczęściej była Władczynią Czasu, która wyglądała często jak znane aktorki filmowe i telewizyjne. Podobnie jak River, nie przeżywała swojego życia w chronologicznej kolejności, pisała więc pamiętniki, by śledzić pewne wydarzenia z jej życia. Do podróżowania wykorzystywała Niebiański Omnibus, który wyglądał jak piętrowy autobus. Zwykle była to jej TARDIS, ale czasami ten pojazd bywał identyfikowany jako coś innego. W jednym z opowiadań była boginią tęczy, tak jak Iris (Iryda) w greckiej mitologii.

W opowiadaniu Bafflement and Devotion z Doctor Who Magazine była świadoma, że jej życie to „seria historii, w których pojawiają się paradoksy, podróże w czasie, kontrola umysłu, wirtualne byty, klonowanie, regresja, reinkarnacja, mówiące warzywa, cybernetyka, regeneracja, prolepsja, analepsja, niestabilności alternatywnych wymiarów, metatekstualność, alegoria, satyra, fantasy, rewizjonizm, klisze, plagiat i oszustwo”.

Była także świadoma, że jest parodią Doktora Who. Byłoby więc tu pewne podobieństwo z panią Flood łamiącą czwartą ścianę… Pani Flood stojąca na dachu trzymała także walizkę, która lepiej jest pokazana na zdjęciu poniżej:

walizka pani Flood

Mogłoby to świadczyć o licznych podróżach pani Flood – czy nie pasowałoby to idealnie do profilu poszukiwaczki przygód? Davies wyciąga ostatnio mało znane postaci (choć po części dotyczy to bardziej współczesnych widzów) – Meep, Zabawkarz, Sutekh. Co stałoby na przeszkodzie, by sięgnąć głębiej i wyciągnąć Iris z EU?

Anita Benn (Raduj się świecie)

Anita Benn Joy to the World

Anita była świetną postacią w ostatnim odcinku świątecznym i wiele osób niewątpliwie chciałoby zobaczyć ją w roli towarzyszki Doktora. Nic dziwnego, że pojawiły się teorie dotyczące tego, że Anita może się okazać młodą panią Flood.

Nie byłaby to pierwsza gra imionami postaci i aktorów w erze Piętnastego. W końcu Susan Triad i jej wcielenia były grane przez aktorkę nazywającą się Susan Twist. Panią Flood gra Anita Dobson, więc czemu jej postać nie miałaby dzielić z nią imienia? W ciągu roku spędzonego z Doktorem zapewne dowiedziała się o nim wiele, w końcu Piętnasty dużo opowiadał i pokazywał. Nie widziała też nigdy TARDIS, jedynie modele – zatem w jej przypadku zdziwienie, które okazała pani Flood nie byłoby takie bezpodstawne. Ciężko powiedzieć, czy wierzyła w to, co mówił jej Doktor, jednak słuchała cierpliwie. Ostatecznie została zatrudniona w Hotelu Czasu – co dawałoby jej dostęp do podróży w czasie, choć nieco inaczej niż Doktorowi. Być może wtedy też w jakimś zakresie stwierdziła, że Doktor mówił zupełnie serio. Wydaje się cierpliwą osobą, zatem bez problemu czekałaby sobie jako sąsiadka Ruby, powoli wdrażając jakiś opracowany przez siebie plan. Możliwe, że jest to wynik czegoś, czego się dowiedziała podczas pracy w Hotelu Czasu. Pasowałaby też do niej walizka podróżna, bo jak podróże, to i hotele.

Moffat odniósł się do tych teorii:

To postać jednorazowa. Tak jak wszystkie wspaniałe rzeczy w Doktorze Who – i to jest fakt, za który ręczę, bo znam trochę doktorowych faktów. Wszystkie wspaniałe rzeczy w Doktorze Who są wynikiem cięć budżetowych.

Statek kosmiczny wygląda jak budka telefoniczna. Czemu? Cięcia budżetowe. To właśnie tym była Anita, bo nie mogliśmy sobie pozwolić, żeby wysłać Ncutiego w podróż dookoła świata w poszukiwaniu innego hotelu.

Dlatego zamieniliśmy to w mały, może niezupełnie romans, ale taki quasi-romans z Anitą. Anita to oszczędność w budżecie, co po doktorowemu znaczy, że Anita jest jedną z najlepszych rzeczy, jakie się przydarzyły.

Wynikałoby z tego, że nie zobaczymy już Anity. Jednak postacie jednorazowe potrafiły już wracać (sama pani Flood jest właśnie postacią, której rola została znacznie zwiększona), a Moffat miał też przecież już nigdy nie napisać nic do Doktora Who

Doktor / Valeyard

A może pani Flood jest po prostu Doktor z przeszłości (i stąd pojawi się „ponadczasowość” sezonu 2) lub bardziej z przyszłości? To mogłoby wyjaśniać możliwości podróżowania przez czas i przestrzeń, znajomość towarzyszy Doktora i jego ewentualnej przyszłości. Zachęca Ruby do wejścia do TARDIS, bo wie, że tak się już zdarzyło. Do tej teorii nie pasowałoby, że nie rozpoznała TARDIS.

Ewentualnie ze względu na złowrogość tego wcielenia może Davies wprowadził Valeyarda, czyli mroczne wcielenie Doktora pomiędzy dwunastą a ostatnią inkarnacją, które chciało mu ukraść regeneracje – Valeyard nie potrafił regenerować. Zakładając, że nie zmienił zbytnio planu, może udało mu się zregenerować raz i na tym koniec, dlatego teraz jest pod postacią pani Flood? Albo pani Flood dopiero właściwym Valeyardem się stanie? Może ona jest tą mroczniejszą częścią Doktora, która byłaby skutkiem ubocznym bigeneracji? Oczywiście serial sugeruje, że Piętnasty jest następcą Czternastego, ale w sumie nie jest pewne, że bezpośrednim. Może pomiędzy wydarzył się Valeyard – i to była terapia potrzebna Czternastemu?

Bogini

The Interstellar Song Contest pani Flood

Wreszcie, może pani Flood to jest ktoś faktycznie zupełnie nowy, o kim czegoś więcej możemy się jedynie domyślać na podstawie dotychczasowej ery RTD. Panteon znacząco się rozrósł. Co jest tego przyczyną? Może rozsypana sól. Wspominałem rok temu, że właśnie to mogło spowodować, że w Doktorze mamy teraz znacznie więcej fantasy i magii. W nadchodzących odcinkach zobaczymy choćby animowaną postać wychodzącą z ekranu kinowego czy pajęczego afrykańskiego boga. Takie pojawienie się nowych bogów może nie być przypadkiem. I tu może być zaangażowana pani Flood, jeśli ona także okazałaby się członkinią Panteonu.

Boginią czego mogłaby być? Nazwisko sugerowałoby jakieś wodne bóstwo. Jednak bardzo podobały mi się zeszłoroczne teorie o tym, że Ruby jest boginią opowieści. I choć Ruby jest zwyczajną kobietą, to może o pani Flood nie można powiedzieć tego samego. Jeśli jest boginią opowieści, to łamanie czwartej ściany przez nią miałoby dużo sensu, prawda? Końcowy monolog z Imperium śmierci wydaje się częścią opowieści, którą słyszymy od narratorki. Pasuje? Jak najbardziej. Na scenie z powyższego screena ze zwiastunu, pani Flood mówi „I love a good show”. To również pasowałoby do kogoś, kto lubi snuć historie i tworzyć rozrywkę. Może wskazówką jest też obecność Anansiego, afrykańskiego boga opowieści… Myślę że warto też zwrócić uwagę na dziwne słowa, które Flood wypowiada do babci Ruby:

Tell your maker I will come to storm down his gates of gold and seize his kingdom in my true name.

A może pani Flood to ktoś, kto dopiero zamierza stać się bogiem lub najważniejszym z bogów? Z kolei jeśli pamiętamy, że Piętnasty także wykazał się zdolnością złamania czwartej ściany (sądził, że muzyka była niediegetyczna, czyli przeznaczona tylko dla widza), być może prawdziwa jest teoria, że Doktor i cała reszta są uwięzieni w programie telewizyjnym zatytułowanym Doktor Who? Teoria ta pojawiała się już wcześniej, szczególnie biorąc pod uwagę kamery z ujawnienia tytułu Legendy Ruby Sunday. A w tym sezonie dostaniemy kosmiczną Eurowizję, pytanie czy będzie tego więcej i czy zacieranie się granicy między światami mogłoby być planem Flood.

Jako bogini opowieści teoretycznie powinna mieć już kontrolę nad tym uniwersum, tak jak Zabawkarz nad Krainą Fikcji (może właśnie w niej jesteśmy, np. to sól przeniosła tam Doktora?). A może jej prawdziwy tytuł to Władczyni Krainy Fikcji właśnie, niekoniecznie członkini Panteonu? Jednak Sutekh zniszczył też ją, co świadczy o tym, że ma jakieś ograniczenia. Jeśli pani Flood chce dopiero przejąć władzę nad Doktorem Who, może faktycznie gdzieś tam jest Showrunner, który okaże się ważną postacią w finale? Byłoby to zabawne, gdyby kogoś takiego zagrał Davies. Byłoby to trochę jak w Once Upon a Time, odcinku Lucyfera, gdzie Neil Gaiman podkładał głos pod Boga, samemu będąc twórcą komiksów, na podstawie których luźno oparto tamten serial.

Oczywiście, może być też tak, że Davies wymyślił jeszcze coś innego. Może na przykład monolog wcale nie był groźbą lub zapowiedzią planów. Może Flood wobec Doktora ma przynajmniej neutralny stosunek i nie ma wobec niego jednoznacznie wrogich zamiarów, ale stwierdziła fakt. Może coś złego stanie się Doktorowi, a ona chce go jedynie uratować, bo wie, że w ten sposób sama się uratuje. Może stało się coś i ona chce to powstrzymać przy pomocy Doktora, lecz z jakiegoś powodu jeszcze nie może mu się ujawnić – na przykład wie, że on jej w życiu nie zaufa, jeśli się dowie, kim jest?

A może to jednak tylko zwykła sąsiadka, starsza pani, która przypadkiem została wplątana w przygody Doktora? Pewnie nie, ale biorąc pod uwagę lekko rozczarowujące rozwiązanie wątku matki Ruby biorąc pod uwagę sugestie, jakie dostawaliśmy na przestrzeni sezonu (pamiętajmy jednak, że Ruby ma jeszcze biologicznego ojca!) to w snuciu teorii nie powinniśmy wykluczać żadnej możliwości.

Co o fanowskich teoriach sądzi Anita Dobson? Jak mówiła w styczniu:

Myślę, że część teorii jest naprawdę super, ponieważ byłam na kilku Comic-Conach, a fani podchodzą od mnie i mówią, co myślą.

Niektóre teorie były naprawdę bliskie prawdy. Niektóre z nich były takie, że mylisz sobie: „Wow, to jest naprawdę dobre”. Mam nadzieję, że Russell słucha!

Mam nadzieję, że będę mogła zagrać więcej, bo podobała mi się moja podróż z tym serialem. Było fantastycznie. Kocham panią Flood.

Z kolei Russell T Davies mówi o końcowym monologu z ostatniego finału:

Te słowa, absolutny koszmar, dosłownie powracają. Dostaniecie odpowiedzi. Czasem możesz snuć opowieść przez 10 lat. Chciałbym powiedzieć to o Anicie Dobson, chciałbym opowiadać jej historię przez 10 lat. Pracowałem z nią od zawsze, ale pomyślałem sobie, że w pewnym sensie ujawniła się na dachu na końcu serii 1. Stała tam z parasolką z absolutnie złymi zamiarami, mówiąc do kamery. Nie da się pójść dużo dalej. Kiedy już się zrobiło coś takiego, weszło się na ścieżkę do pełnego objawienia. To właśnie dostaniecie. Dostaniecie odpowiedzi na wszystko, co, jak sądzę, jest zaskakujące.

Showrunner radzi też:

Proszę zostańcie offline, bo ktoś już wszystko wychwycił, tak jak zawsze to się zdarza. Jeśli nie będziecie zaglądać do internetu i obejrzycie serial jako niespodziankę, będzie to świetna zabawa. A także przerażająca i wspaniała w obliczu tego, co zrobiła Anita Dobson. Nadchodzi ogromna frajda. Kocham ją. Uwielbiam tę kobietę i kocham z nią pracować.

Zatem wygląda na to, że według Daviesa ktoś już rozgryzł tajemnicę pani Flood. Nie wiem czy to dobrze, że RTD to potwierdził. Może to jedna z powyższych teorii, a może coś, na co nie natrafiłem i wcale niekoniecznie popularna rzecz, tak jak to początkowo było z Sutekhiem. Jaka jest Wasza ulubiona teoria o pani Flood? Koniecznie się tym z nami podzielcie.

źródła: Radio Times 1, 2, TV Insider, TV Tropes, Twitter


Listę anglojęzycznych tytułów nadchodzącego sezonu Doktora Who wraz z datami premiery znajdziecie pod tym linkiem. Odcinki – inaczej niż rok temu – będą udostępniane w każdą sobotę na platformie Disney+ o godzinie 9:00 czasu polskiego, począwszy od 12 kwietnia. Już teraz zapraszamy do TARDISawki i na naszego Discorda, gdzie w wątkach spoilerowych będą mieć miejsce poodcinkowe dyskusje!



Fan Dwunastego, Dziesiątego i Jedenastego. Planuje pewnego dnia obejrzeć całe Classic Who. Do redakcji Gallifrey.pl dołączył w 2019 roku, a od 2020 jest redaktorem naczelnym. Nałogowy czytelnik (do tego stanu doprowadził go m.in. Harry Potter), chętnie ogląda seriale i filmy fantasy oraz sci-fi. Filmy Marvela są mu nieobce, komiksowo woli jednak DC. Chętnie zagra w gry (zarówno planszowe jak i komputerowe) i ucieknie z pokoju zagadek. Z wykształcenia robotyk, z zawodu programista baz danych.

Gallifrey.pl  wszystko o serialu Doctor Who

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *