Kim jest pani Flood? – wywiady z Anitą Dobson i RTD
Od kiedy w Kościele na Ruby Road poznaliśmy panią Flood, intryguje ona wielu fanów. Kim może być? Zanim się nad tym zastanowimy, spróbujmy dowiedzieć się nieco od samej odtwórczyni tajemniczej roli, czyli Anity Dobson.
Doctor Who Magazine pierwszy wywiad z aktorką przeprowadził jeszcze w lutym 2023 roku, gdy nagrywano pierwszy świąteczny odcinek. Pani Flood pyta widzów czy nigdy wcześniej nie widzieli TARDIS. A jak to jest z Anitą Dobson? Czy ona sama widziała wcześniej TARDIS?
Pamiętam, że widziałam ich zdjęcia – mam na myśli budki policyjne – i że moi rodzice o nich rozmawiali. Nie pamiętam, żebym jako dziecko jakąś widziała, ale 60 lat Doktora Who uczyniło budki policyjne znanymi. Są czymś starym, czymś z przeszłości i to czyni je też tajemniczymi.
Pani Flood była w Kościele na Ruby Road jedynie „taką wścibską sąsiadką, która zawsze chce wiedzieć co się dzieje i kto co robi”. Nie zadziwiała jej niebieska budka policyjna, miała pilniejsze sprawy na głowie, jak na przykład kłótnię z Abdulem. A potem nadeszła kluczowa scena, w której została złamana czwarta ściana i okazało się, że pani Flood jednak wie coś o TARDIS. Jak się wygłasza takie cliffhangerowe kwestie?
Myślę, że chodzi o pozostawienie widowni w niepewności – to muszę zrobić. Pozwolić im zgadywać, tak by nie byli niczego pewni. Żeby myśleli: „Och. Och? Och!”. Podoba mi się to. Cóż to za zaszczyt, wypowiedzieć ostatnią, zamykającą kwestię w świątecznym odcinku. Genialne. I prosto do kamery.
Czy to było sprzeczne z intuicją? Aktorzy są szkoleni, aby nie patrzeć w kamerę.
Trochę tak. To jest dziwne, bo można zobaczyć swoje odbicie [w soczewce kamery] – to było tak, jakbym mówiła do siebie. Było to jak uwaga na stronie w sztuce. Wiecie: „a przy okazji, wcale go nie lubię”. Z tym, że to jest skierowane prosto do widowni. Mówię prosto do was.
Aktorka mówiła wówczas, że nic nie wie o tajemnicy, jaką skrywa pani Flood:
Jestem podekscytowana tą podróżą, jak wszyscy inni, i tak samo zaintrygowana. Bo kto wie? W tym małym domu (wskazuje głową na mieszkanie pani Flood) może być całkiem inny świat.
Podpisałam umowę o zachowaniu poufności i nic nie powiem… Na razie [w Kościele na Ruby Road – przyp. red.] widzieliście przyjazną sąsiadkę. Co przyniesie przyszłość, nie wiadomo. Russell to właśnie pisze.
Czas, by na parę pytań odpowiedział sam showrunner, Russell T Davies. Skąd się wziął pomysł na panią Flood?
Dawniej uwielbiałem Perkinsów w Rentaghost [komediowy serial dla dzieci emitowany na BBC1 w latach 1976-1984], którzy mieszkali obok nawiedzonego domu. To byli zwykli ludzie, którzy widzieli dziwne rzeczy tu i tam. I teraz wyobraźcie sobie być sąsiadem towarzyszki Doktora Who! To jest najlepsza zabawa. Dlatego jest wiele żartów z panią Flood jak co i znów pojawia się szaleństwo.
Dlaczego ma ona na nazwisko Flood?
Właściwie to mogę to powiedzieć. Chyba zainspirowałem się sekretarką zwaną panną Flood ze starego sitcomu zatytułowanego May to December. Uwielbiałem ten program i Frances White [która grała pannę Flood, ale pojawiła się też jako Cassandra w historii The Myth Makers z Pierwszym Doktorem] i naprawdę spodobało mi się nazwisko Flood.
Jak mówi Russell, Anita „od razu pasowała” do roli.
Najpiękniejsze jest to, że w Święta 1986 roku zgromadziła największą widownię na BBC.
Anita grała gospodynię królowej Wiktorii, Angie Watts, w EastEnders w latach 1985-1988. Odcinek świąteczny, o którym mówi Davies, obejrzało 30.15 miliona ludzi (w dniu premiery i podczas powtórek).
Wracamy do Anity Dobson. To zaskakujące, że wcześniej nie występowała w Doktorze Who (wystąpiła jedynie w gościnnej roli w słuchowisku Blood of the Daleks od Big Finish w 2007 roku. Czy aktorka miała wcześniej jakieś propozycje dołączenia do serialu?
Nie, nigdy, ale Russell wysłał mi tak uroczy mail z pytaniem, czy dołączyłabym do obsady, że nie mogłam się oprzeć. Ponadto po prostu uwielbiam panią Flood. Pomyślałam sobie, że to cudowna postać. Może być różnymi osobami dla wielu ludzi. Nie wiedziałam, dokąd mnie ta rola zabierze, czy albo co nadejdzie. Nie wiem o niczym takim. Po prostu tu jestem, gram, dzień po dniu i mam oczy i uszy szeroko otwarte.
Serialowa pani Flood w tym momencie wywiadu już wie o swoim powrocie w 1 sezonie. Jak wspomina aktorka:
Russell był bardzo miły, dał mi te wszystkie dodatkowe rzeczy [do zagrania], których się nie spodziewałam. To było bardzo urocze i uwielbiam te drobne kwestie, które się teraz pojawiają – oczywiście dlatego, że wracam. To teraz realne uczucie. Czuję, że jestem prawdziwą nicią. Gdyby pani Flood była [kolorem] podstawowym, dajmy na to czerwienią – widzielibyście jej strużki, małą strużkę czerwieni na całej powierzchni.
Jak mówi, to właśnie scenariopisarstwo Russella zatrzymało ją w serialu na dłużej.
Russell wie, jak do ciebie dotrzeć – wciągnąć – rozwija to, a ty podążasz za tym kawałkiem sznurka. To naprawdę wspaniałe. On uwielbia ludzi, kocha historie, a ja również. Kocham ludzi i uwielbiam opowiadać historie.
Mam nadzieję, że pani Flood zostanie uznana za interesujący dodatek – jak dodatkowy kolor – na tapiserii Doktora Who. To by mi się podobało.
Kiedy Anita dowiedziała się, że wróci w 2 sezonie?
Na koniec ostatniego sezonu. Russell wezwał mnie do swojego biura.
Czy aktorce przeszło przez myśl coś w stylu: „O rany, czy ja coś zrobiłam?”:
Dokładnie tak było. Straszne! Jak u dyrektora szkoły. Ale weszłam tam i on [RTD] był bardzo miły. Powiedział „chcemy, żebyś wróciła”, ja na to „bardzo chętnie”.
[To była] natychmiastowa reakcja. „Zostaniesz?” „Pewnie, że tak.” A potem powiedział: „a teraz zdradzę ci, do czego pani Flood zmierza w sezonie 2”…
Gdy sezon 1 został wyemitowany, Anita Dobson potwierdziła:
Dowiecie się o niej więcej, im dalej pójdziemy w las. W rzeczy samej ta konkretna seria, sezon 2, który w tym momencie nagrywamy – dowiecie się w nim o niej całkiem sporo. To będzie interesujące zobaczyć co ludzie myślą. Byłam w cieniu tak długo, że teraz mi się podoba! Nigdy nie wiem, co się wydarzy dalej, a to część zabawy.
Gdy gra się kogoś, kto nie jest tak całkiem dobry, czy trzeba dalej znaleźć coś do polubienia lub zrozumienia w takiej postaci? Czy Anita Dobson identyfikuje się z panią Flood?
Powiem coś, co pewnego razu powiedziała do mnie matka, gdy byłam młodą dziewczyną i zrobiłam coś niegrzecznego.
„Wszystko gra. Rozumiem, dlaczego to zrobiłaś”, powiedziała.
A ja na to: „Ale co gdybym zrobiła coś naprawdę złego?”
„Jestem twoją matką. Dalej bym zrozumiała.”
„Ale co gdybym kogoś zabiła i poszła do więzienia?”
Matka powiedziała: „Nie podobałoby mi się to, nie pochwalałabym tego. Ale musiałabym zrozumieć, co sprawiło, że to zrobiłaś.”
I myślę, że o to w tym chodzi. Trzeba zrozumieć psychikę postaci, nawet jeśli jej nie lubisz, nie popierasz, albo nie chcesz być częścią takiego życia. Dlaczego pani Flood tak się zachowuje? Musi być jakaś przyczyna. Ludzie rzadko zmieniają się w ułamku sekundy. A jeśli tak się dzieje, to zazwyczaj coś to spowodowało. Szukanie takiej przyczyny jest fascynujące. Myślę, że gdybym nie została aktorką, to byłabym terapeutką.
Uważam ludzi za fascynujących. Absolutnie fascynujących. Kiedy myślisz sobie, że zachowają się w pewien sposób, a oni robią coś nietypowego – bam! To zmienia wszystko. Przypuszczam, że w każdym z nas czai się ciemność.
Aktorka zapytana w czerwcu o to, czy miała w trakcie nagrań jakieś teorie, odpowiedziała:
Mam. To zabawne, bo rozmawiałam z pewnymi fanami i oni przedstawiali swoje teorie. A ja sobie myślałam: „O, to jest całkiem dobre. Zastanawiam się. To niezły pomysł. Ciekawe czy tak się stanie.”. Ale rzecz jasna po prostu nigdy nie wiadomo, ponieważ to, co jest w tym dobre, to Russell, scenarzysta. Russell T Davies, który jest genialny swoją drogą, potrafi czasem zmienić zamysł w trakcie. Więc zaczynasz kręcić, myślisz sobie „o, idziemy w tym kierunku”. A potem nagle pstryk i robisz coś innego. Myślę, że to całkiem sprytne. To właśnie to sprawia, że serial żyje.
W materiałach zakulisowych Doctor Who Unleashed RTD również obiecał, że będzie się działo:
Mogę wam obiecać odkrycia. Mogę wam obiecać zadziwiające odkrycia, a także dużo radości w związku z tą postacią. Pracuje się z nią tak świetnie. Dobre czasy z panią Flood nadchodzą.
Z kolei w wywiadzie z SFX Davies stwierdził, że może jednak nie wszystkiego się dowiemy. Odniósł się konkretnie do kwestii łamania czwartej ściany przez panią Flood:
Nie zostało to wyjaśnione i szczerze może nigdy nie być. To bardzo interesujące, w biurach Doktora Who wiemy dokładnie dlaczego to się dzieje, jednak nie umieszczamy oznak tego na ekranie.
Przyczyna znajdowała się w początkowym szkicu Gwiezdnej bestii. Ale nie widzę potrzeby, by w ogóle to wyjaśniać.
Moja siostra ogląda [te sceny] bez mrugnięcia okiem. Nie okazuje zdziwienia, kiedy postać obraca się do kamery i mruga.
Chodzi mi o to, że gdyby to była Duma i uprzedzenie, to byłoby dziwne. Ale jest coś efekciarskiego w Doktorze Who, jest jak łuk proscenium, kropka.
Oczywiście również w teatrze postaci czasem zwracają się ku widowni i dają znać, że są świadome jej obecności. Davies uważa, że w przypadku Doktora Who nie byłoby przesadą zrobić podobnie:
Sądzę, że to program, w którym można spokojnie zwrócić się ku widowni. To świetna, bardzo prosta tradycja.
Z kolei jesienią podczas Film and Comic Con w Cardiff Anita Dobson stwierdziła:
Davies ujawnił też, że pani Flood „pojawi się w każdym odcinku” poprzedzającym finał:
W zeszłym roku widzieliśmy jak Susan Triad pojawia się co tydzień, ale nie miała ona pojęcia, kim jest.
Tu będzie zupełnie inaczej – to jest ktoś, kto bardzo dobrze wie [kim jest]… Poniekąd ujawniła się końcu ostatniej serii. Stała na dachu, z parasolką, w białym płaszczu, w śniegu i mówiła: „sprowadzę absolutną grozę!”. Zaczyna się więc prawdziwa walka!
Można się zastanawiać, co znaczą te wszystkie wypowiedzi. W nadchodzącym sezonie prawdopodobnie dowiemy się dużo o pani Flood. Niewykluczone jednak, że pewne tajemnice pozostaną nierozwiązane do końca (jeśli nie jesteśmy trochę zwodzeni za nos przez RTD i Anitę Dobson). Kim dokładnie jest pani Flood, jakie teorie fanowskie krążą i ile sensu tak właściwie mają – nad tym zastanowimy się w następnej części tego tekstu, który opublikujemy już wkrótce.
źródło: Doctor Who Magazine #603 i #607, Radio Times 1, 2, 3, 4, 5, 6
Listę anglojęzycznych tytułów nadchodzącego sezonu Doktora Who wraz z datami premiery znajdziecie pod tym linkiem. Odcinki – inaczej niż rok temu – będą udostępniane w każdą sobotę na platformie Disney+ o godzinie 9:00 czasu polskiego, począwszy od 12 kwietnia. Już teraz zapraszamy do TARDISawki i na naszego Discorda, gdzie w wątkach spoilerowych będą mieć miejsce poodcinkowe dyskusje!