Jodie Whittaker nienawidzi spoilerów, ale kocha Funko Popy

Czasopismo i serwis informacyjny Radio Times, podzieliło się fragmentem sesji Q&A, którą zorganizowało Doctor Who Magazine na planie 13 serii. Pytania były wybrane z zadanych przez fanów, głównie na Twitterze. Dotyczyły m.in. odejścia Jodie, trzymania sekretów i jakichkolwiek informacji z planu. Oto, co miały do powiedzenia Jodie Whittaker i Mandip Gill.

Mandip Gill (MG): Nie mam problemów z utrzymaniem sekretu.

Jodie Whittaker (JW): Ja również. Da się do tego przyzwyczaić. Nienawidzę spoilerów. Bardzo często naprawdę nie wiemy, co się stanie [w przyszłych odcinkach], bo się nam o tym nie mówi. To bardzo dobry system! Czasami, gdy uda mi się zgadnąć, co się wydarzy, mówię sobie „Jak dobrze, że mi o tym nie powiedzieliście!”

Wspólne zdjęcie Jodie i Mandip

MG: Gdy Tosin [Cole] i Brad [Walsh] odeszli, wciąż mnie pytano, „czy zostajesz?”. Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, więc powtarzałam tylko: „Kto wie?”.

JW: Najtrudniejszym sekretem do utrzymania był mój własny. To był bardzo długi czas w moim życiu – przerwa pomiędzy przesłuchaniem do roli Doktor, otrzymaniem tej roli, aż do jej ogłoszenia. Nie chciałam, żeby to wyciekło; nie miałam ochoty, aby to wyszło na jaw przed oficjalnym ogłoszeniem, bo wiedziałam, że moje życie się zmieni i wcale mi się do tego nie spieszyło, dopóki nie byłam gotowa. Jednak zawodowo byłam jedyną osobą z mojej drużyny, która wiedziała, że się dostałam. Dostawałam kolejne propozycje ról i odpowiadałam [sztuczny ton wielkiej gwiazdy]: „Bardzo przepraszam, ale nie bardzo chcę się za to zabierać”, nieomal się przyznając, że dostałam już rolę jakieś prawie sto razy. Ale tego nie powiedziałam. Było ciężko, ale było warto. I okazało się to dobrym ćwiczeniem do utrzymania wszystkich innych sekretów serialu.

Wychodzi na to, że polityka dzielenia się informacjami obecnej kadry Doctor Who nie uległa zmianie, więc pewnie jeszcze trochę poczekamy na jakieś oficjalne nowinki z planu, choć niewykluczone, że nastąpi to wkrótce. Osobiście jednak zgadzam się z Jodie, nie lubię spoilerów i zdecydowanie wolę być zaskakiwany podczas seansu.

Z oficjalnej strony serialu dostaliśmy fragment tego samego Q&A, ale trochę z innej beczki, mianowicie odpowiedź aktorek na pytanie: „Co jest najbardziej surrealistycznym gadżetem, na którym widziałyście  swój własny wizerunek?”. Oto ich odpowiedzi:

MG: Dla mnie jest to figurka, którą dostałam w zeszłym roku. Jest niesamowita. Ty za to miałaś  tego więcej.

JW: Myślę, że poduszka jest dość dziwaczna. Sama w sobie może nie, ale jeśli jest na niej twoja własna twarz…

MG: Poważnie? Twoja twarz na poduszce?

JW: Nie umiem sobie wyobrazić wejścia do domu i położenia się na poduszce, która ma na sobie moją twarz… To byłoby nieco szalone, czyż nie? Za to kocham Funko Popy.

Fakt, to byłoby dziwne – spanie na poduszce ze swoją podobizną. Ale Funko Pop? Kto nie lubi Funko Popów?

Całość wywiadu znajduje się w dostępnym do kupienia 566 numerze Doctor Who Magazine:

Jesteście ciekawi, czym jeszcze podzieliły się aktorki w tym wywiadzie?

Źródło: RadioTimes, DoctorWho.tv



Miłośnik wszystkiego co science i fiction, a najbardziej ich połączenia, najlepiej w formie książek. Ukochany Doktor to Dwunasty, choć na drugim miejscu są wszyscy pozostali. Uwielbia podróże w każde miejsce i każdy czas, zabiera ręcznik i nie panikuje. Nie dostał listu z Hogwartu na jedenaste urodziny, więc liczy na Gandalfa w pięćdziesiąte. Rozpoznacie go na ulicy po czterometrowym, kolorowym szaliku, przez który na pewno się nie przewraca. Żyjcie długo i w dostatku. ?

Gallifrey.pl  wszystko o serialu Doctor Who

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *