The Time Traveller’s Wife: Steven Moffat znów o podróżach w czasie

Były producent wykonawczy Doctor Who i twórca serialu Sherlock jest ostatnio bardzo zapracowany. Nie tak dawno premierę miał jego nowy, długo wyczekiwany miniserial Dracula. Niedawno Steven Moffat pochwalił się napisaniem swojej pierwszej sztuki teatralnej (The Unfriend). Poza tym scenarzysta pracuje obecnie nad thrillerem BBC Inside Man. Fanów ery Moffata w Doctor Who może chyba jednak najbardziej zainteresować inna jego produkcja, którą będzie można obejrzeć na HBO: adaptacja powieści Audrey Niffenegger The Time Traveller’s Wife.

Steven Moffat znów pracuje nad opowieścią o podróżach w czasie! To może budzić emocje wśród fanów Doktor(a). Jak jednak przyznaje pisarz, jego nowy serial nie będzie zbytnio podobny do Doctor Who; będzie wręcz od niego bardzo różny!

Łączy je tylko temat podróży w czasie. Tak naprawdę seriale są bardzo, bardzo różne.

Przyznajcie jednak sami: żona podróżnika w czasie? Związek na – czasową – odległość? Brzmi znajomo…

Co prawda udało mi się parę razy wtrącić coś z The Time Traveller’s Wife do Doctor Who, z udanym skutkiem (w Dziewczynie z kominka („The Girl in the Fireplace”) i w wątku River Song), ale w The Time Traveller’s Wife podróże w czasie stanowią dla bohaterów prawdziwy problem. Oni nie chcą żyć w takiej fabule. Woleliby być bohaterami historii Kiedy Harry poznał Sally.

Powieść Audrey Niffenegger to historia miłosna pomiędzy kobietą o imieniu Clare i mężczyzną o imieniu Henry, których relację komplikuje rzadka choroba Henry’ego powodująca wysyłanie go do przypadkowych punktów w czasie, w przeszłość i przyszłość.

W wyniku podróży Henry’ego w czasie Clare przez całe życie spotyka różne wersje swojego ukochanego, przybyłego z różnych punktów swojej linii czasu. Jest więc wizyta dorosłego Henry’ego u Clare, gdy była małą dziewczynką, jest jego pierwsze spotkanie z rozradowaną na jego widok dorosłą już kobietą. Wątki te (jak przyznał Moffat) były inspiracją dla konceptu postaci River Song (wiemy doskonale, jak skomplikowana relacja łączyła ją z Doktorem), posłużyły również częściowo do zbudowania postaci Amy Pond (która również spotyka swego najlepszego przyjaciela jeszcze jako dziecko).

To opowieść o zwykłych ludziach, którzy próbują wieść przyzwoite życie, w czym przeszkadza im wyjątkowo wkurzający fakt podróży w czasie. Te seriale są bardzo, bardzo różne. Oni wcale nie chcą żyć w stylu science fiction, oto cała różnica. Doctor Who uwielbia życie w stylu science fiction.

Wygląda na to, że nie będziemy musieli zbyt długo czekać na to, by na własne oczy się przekonać, czym od Doctor Who różni się nowa seria Moffata o podróżach w czasie, gdyż, jak zapewnia autor, praca nad obiema produkowanymi obecnie serialami jest zaawansowana:

Napisałem już połowę Inside Man, dwa odcinki z czterech, i już dość mocno wgłębiłem się w The Time Traveller’s Wife. Tak więc faktycznie, myślę, że wszystko idzie dobrze.

Czekamy na wasze wrażenia, szczególnie jeśli ktoś z was również ma problemy z dopasowaniem chronologicznym i widział już serial w przyszłości.

Źródło: RadioTimes

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *