„The Story & the Engine” – zapowiedź i zdjęcia promocyjne

Jesteśmy już na półmetku sezonu 2, tymczasem Doktora czeka potyczka z pajęczym przeciwnikiem rodem z afrykańskich legend…

Występują: Ncuti Gatwa, Varada Sethu (Belinda Chandra), Sule Rimi (Omo Esosa), Ariyon Bakare (fryzjer), Stefan Adegbola (Rashid Abubakar), Jordan Adene (Tunde Adebayo), Michael Balogun (Obioma Okoli), Michelle Asante (Abena), Simon Bailey (sanitariusz), Adrian Pang (konsultant), Tessa Bell-Briggs (pacjentka), Anita Dobson (pani Flood), Inua Ellams (sprzedawca na targu), Funmi James (strażniczka ochrony)

Scenariusz: Inua Ellams

Reżyseria: Makalla McPherson

W SKRÓCIE…

Lagos w 2019 roku to idealne miejsce, by sprawdzić wiryfikator – ważny krok w powrocie Belindy do domu. Skoro tam jest, Doktor decyduje się wpaść do swojego starego przyjaciela Omo, który prowadzi zakład barberski w tym mieście. Nieświadomy, że wpada w pułapkę, nasz bohater wkrótce zostanie wplątany w rozciągającą się na setki lat intrygę mającą na celu zemstę…

CYTAT Z ODCINKA:

Omo: Doktorze, opowiedz to nam. Będzie ci łatwiej… Wielką historię.

Doktor: Chcecie historii o Płaczących Aniołach i Lodowych Wojownikach. Nie tym razem, bo najlepsze historie pisze zwykłe życie.

To pierwszy raz w historii serialu, gdy TARDIS zmaterializuje się w Nigerii, a konkretnie w jej dawnej stolicy, Lagos. Ze względów praktycznych i kreatywnych odcinek kręcono w Cardiff, jednak w trakcie tworzenia planów zdjęciowych do odcinka przywiązywano dużą uwagę do szczegółów. Autor scenariusza, Inua Ellams, mówi, że wejście na plan było przejmującym doświadczeniem:

Dorastałem w Nigerii oglądając Doktora Who. Zabranie Doktora do Nigerii przekracza moje najśmielsze sny.

A trzeba dodać, że ekscytacja jest niewątpliwie podwójna. Inua nie tylko napisał odcinek, ale ma też w nim swoje cameo! Jak wspomina swoje dzieciństwo:

Jako dzieciak bałem się tego serialu – zerkałem schowany za kanapą. Mieliśmy jeden z tych dużych projektorów, a nie mały telewizor. Było temu bliżej do kina we własnym salonie – właśnie tak oglądałem Doktora Who, Tom Baker krążył [po salonie] w swoim długim szaliku. To było nieziemskie.

W telewizji kablowej młody Inua oglądał eklektyczny przekrój brytyjskiej telewizji, wliczając w to sitcom z lat 70. Some Mothers Do ‘Ave ‘Em czy programy dla dzieci: od Educating Marmalade, Rentaghost po The Queen’s Nose z przełomu lat 90. i 2000.

Czytałem też wszystko od Enid Blyton: The Famous Five oraz Secret Seven. Zestaw ich bohaterów wkradał się coraz głębiej do mojej świadomości – to poczucie radości z przygody. Ale jednocześnie moi rodzice opowiadali nam zachodnioafrykańskie podania ludowe, a ojciec zabawiał gości swoimi opowieściami. Dlatego więc tradycja mówionego snucia opowieści, którą eksploruję w odcinku, była wokół mnie w domu.

Jak wskazuje tytuł, opowiadanie historii jest sercem odcinka. Oczywiście to coś, co pojawiło się w wielu dziedzinach praktykowanych przez Inuę – poezji, sztuce, performansie i projektach graficznych.

Jednakże moja historia jest też o sile przynależności.

Kiedy Doktor zatrzymuje się w Pałacu Omo – zakładzie barberskim, który aż do teraz Doktor cenił za przyjazną atmosferę – napotyka tam czterech mężczyzn.

Próba przynależenia, potrzeba przynależeć; z tym zmagają się wszyscy mężczyźni. Z tym zawsze zmaga się Doktor. Do czego przynależy? W którymś momencie w swojej przeszłości znalazł to miejsce, właściciela i głównego fryzjera, z którym zbudował więź. Aż odkrywa, jak zawsze, że nic nie jest tym, czym się wydaje. I wtedy jest zmuszony wkroczyć do akcji.

Osoby znające twórczość Inui mogą zauważyć podobieństwa z uznaną przez krytyków Barber Shop Chronicles, sztuką wystawioną w 2017 w National Theatre i od tamtej pory wystawianą w Wielkiej Brytanii i na całym świecie. The Story & the Engine nie tylko jest osadzone w zakładzie barberskim, ale dzieli też ze wspomnianą sztuką część obsady – są to Sule Rimi i Michael Balogun. Inua, zapytany o proces castingu, odpowiada:

Byli tam wszyscy, których chciałem. Jestem całkowicie szczęśliwy. Dobrze sobie poradzili. Wykonali piękną robotę; opowiedzieli wspaniałą historię, znaleźli tak wielkie człowieczeństwo i wrażliwość w miejscach, których się nie spodziewałem.

Biorąc pod uwagę miejsce akcji można się spodziewać sporej pracy działu charakteryzacji i fryzur. Reżyserka Makalla McPherson miała mnóstwo pracy dbając tu o zachowanie ciągłości, jak również współpracując z trenerką dialektu Hazel Holder by upewnić się, że wszystkie nigeryjskie słowa i wyrażenia są wymawiane prawidłowo. Zmagała się też ze wszystkimi efektownymi ujęciami, których wymagał scenariusz. Jak mówi o pracy na planie:

Zaplanowaliśmy wszystko, ale pierwszy tydzień to był bez wątpienia chrzest bojowy. Mieliśmy peruki na różnych etapach rośnięcia. Piękno scenariusza polega na tym, że jest to praca zespołowa, dzięki czemu można przejść do ludzi oglądających i obserwujących dramat.

Makalla wyjaśnia, że choć można znaleźć elementy wspólne ze sztuką Barber Shop Chronicles, to różne wersje scenariusza pewnie wniosły tę opowieść do Doktora Who.

To mężczyźni w zakładzie barberskim. Towarzystwo i bractwo, ale w najprostszej postaci jest to wroga sytuacja… a robi się coraz bardziej gorąco.

Początkowo Inua zgłosił inny pomysł na historię, ale w końcu pojawiła się sugestia, że historia powinna się koncentrować na zakładzie:

Pomyślałem: „dobra, to jest coś, co mogę zrobić!” (śmiech) To było idealne, bo miejsce nadało formę dramatowi. Wyzwaniem stało się dostosowanie tajemnicy i zagrożenia. Jak stworzyć zasady i dynamikę mocy. Jak dodać fantastykę naukową do bardzo zwykłego, codziennego miejsca. W rzeczy samej, to było idealne wsparcie dla scenariopisarstwa, by było dynamiczne i odważne. Próba zrealizowania tego wszystkiego, pisząc coś, co w tym samym czasie przesączało się do zachodnioafrykańskiego męskiego zakładu fryzjerskiego dla światowej publiki było trudne i magiczne.

Kimś, kto uważał, że artysta podoła wyzwaniu i niezależnie zaproponował go do serialu był Ncuti Gatwa. Inua mówi:

To było naprawdę urocze i pochlebiające z kilku powodów. Po pierwsze, on wiedział, że istnieję. Po drugie, pomyślał, że mogę coś tutaj zrobić. Ekipa zawsze mówiła: „kamera go kocha” i nie rozumiałem tego, dopóki nie zobaczyłem tego na własne oczy. Nagrywał scenę, ja patrzyłem w monitor, a on błyszczał. Jest fenomenalny. Wie jak używać Doktora, żeby opowiedzieć historię. Jego instynkt jest przenikliwy. Jest wytrawnym profesjonalistą. Był taki gościnny i otwarty.

Produkcja zakończyła się przed emisją pierwszego sezonu. Czy Inua miał szansę obejrzeć jakiś odcinek Ncutiego, żeby mieć pojęcie, w jakim kierunku idzie serial?

Tak, żeby mieć pojęcie co mogę zrobić, ale w żadnym momencie moja wyobraźnia nie była ograniczona. Russell [T Davies] powiedział: „napisz co chcesz napisać i zobaczymy, co z tego wyjdzie”. Nieustannie mnie motywował, żebym robił więcej, żebym szedł dalej i zachęcał mnie żebym myślał w dużej skali.

Piszę dużo o tożsamości, przesiedleniu i przeznaczeniu. Te trzy motywy zdają się pojawiać w moich pracach niczym trzy pasma włosów, które splatają się w interesujący wzór. Nawet, gdy myślę, że tworzę coś zupełnie innego i odległego od mojej typowej pracy, te motywy znowu są obecne. Po trzecim i czwartym szkicu myślę sobie: „ach, jesteście” i oto są w The Story & the Engine.

Inua ujawnił też radę, którą otrzymał od poprzedniego showrunnera:

Naprawdę podobała mi się praca z Russellem.

Poprzedni showrunner, Chris Chibnall, powiedział mi coś, co uważam za prawdziwe: „Doktor Who to science fiction i horror dla ośmiolatków, ale też dla widzów w każdym wieku”. Miałem to na uwadze.

Co przeraziłoby ośmiolatka, ale byłoby również fajne i ekscytujące? Jak oddać hołd temu, co było wcześniej, tworząc jednocześnie coś nowego dla nowego pokolenia? Świetnie było się z tym zmierzyć i dobrze się przy tym bawiłem.

Autor scenariusza napisał również prequel do sobotniego epizodu, który możecie przeczytać tutaj. Ciekawe jak odświeżająca będzie taka historia w Doktorze Who. Tymczasem mamy dla Was najnowsze fotosy z piątego odcinka.

źródło: Doctor Who Magazine #616, Radio Times


The Story and the Engine ukaże się 10 maja o godzinie 9:00 na platformie Disney+. Listę anglojęzycznych tytułów bieżącego sezonu Doktora Who wraz z datami premiery znajdziecie pod tym linkiem. Odcinki – inaczej niż rok temu – są udostępniane w każdą sobotę na platformie Disney+ o godzinie 9:00 czasu polskiego. Już teraz zapraszamy do TARDISawki i na naszego Discorda, gdzie w wątkach spoilerowych mają miejsce poodcinkowe dyskusje!



Fan Dwunastego, Dziesiątego i Jedenastego. Planuje pewnego dnia obejrzeć całe Classic Who. Do redakcji Gallifrey.pl dołączył w 2019 roku, a od 2020 jest redaktorem naczelnym. Nałogowy czytelnik (do tego stanu doprowadził go m.in. Harry Potter), chętnie ogląda seriale i filmy fantasy oraz sci-fi. Filmy Marvela są mu nieobce, komiksowo woli jednak DC. Chętnie zagra w gry (zarówno planszowe jak i komputerowe) i ucieknie z pokoju zagadek. Z wykształcenia robotyk, z zawodu programista baz danych.

Gallifrey.pl  wszystko o serialu Doctor Who

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *