Podsumowanie wiedzy o ósmej serii
Ten artykuł jest podsumowaniem wszystkiego, co wiemy o ósmej serii. Składa się ze SPOILERÓW. Wchodzicie na własne ryzyko.
Na początku chciałbym zaznaczyć, że podczas pisania tego podsumowania nie korzystałem ze scenariuszy, które wyciekły do internetu. Nie szukałem ich, nie widziałem i widzieć nie zamierzam. I to radzę również wam: nie szukajcie ich, a jeśli zobaczycie gdzieś nagłówek w stylu „AAAAAAA, wyciekły scenariusze!”, to omijajcie go szerokim łukiem. Można mieć zabawę z tworzenia własnych teorii, domyślania się, zbierania strzępków informacji, które udało się zdobyć innym fanom czy wywnioskować na podstawie zdjęć robionych z daleka. Ale gdy zobaczy się gotowy scenariusz, to cała frajda znika i właściwie bez sensu jest już oglądanie odcinka. Pamiętajcie o tym, nie opłaca się czytać scenariuszy przed premierą.
Przejdźmy jednak do meritum. Nagrywanie odcinków ósmej serii dobiega końca. Ekipa produkcyjna rozpoczęła prace na początku stycznia, obecnie mamy lipiec, a przecież już 23 sierpnia (czyli za 40 dni!) ma się rozpocząć emisja nowych odcinków. Nic dziwnego więc, że wiemy coraz więcej. W niniejszym artykule postaram się zebrać to wszystko w całość.
Producentem wykonawczym pozostaje oczywiście Steven Moffat.
W rolę Doktora wciela się Peter Capaldi, a jako jego towarzyszka występuje Jenna Coleman.
Jako odtwórcy ról drugoplanowych zostali przedstawieni dotychczas:
Samuel Anderson jako Danny Pink (nauczyciel w szkole, w której uczy Clara)
Ellis George jako Courtney
Neve McIntosh jako Madame Vastra
Catrin Stewart jako Jenny Flint
Dan Starkey jako Strax
Nieoficjalnie mówi się także o powrocie Alex Kingston, oczywiście w roli River Song, ale nie ma żadnych dowodów potwierdzających te plotki.
Wiadomo również, jaka będzie formuła tego sezonu. Steven Moffat zapowiedział już wcześniej, że nie będzie przerw (jak to miało miejsce w serii szóstej i siódmej), ale przez dłuższy czas nie było wiadomo, ile odcinków będzie liczyć seria. Dopiero w czerwcu podano informację, że będzie 12 epizodów głównych (w tym dwuczęściowy finałowy) oraz specjalny odcinek bożonarodzeniowy.
W ciągu ostatniego miesiąca BBC uraczyło nas także aż trzema teaserami. Możecie je obejrzeć na naszej stronie:
Teaser 1, Teaser 2, Teaser 3
A teraz zapraszam do zapoznania się z informacjami na temat poszczególnych odcinków, jakie udało nam się zgromadzić.
świetne zestawienie :)
Na coś takiego czekałem ! :)
Na myśl przychodzi mi kilka rzeczy:
1.Wątpie żeby Moffat połączył historię o Kubie R. z inwazją dinozaurów
2.Może Davros wystąpi już w drugim odcinku. W końcu słyszeliśmy jego głos w teaserze.
3.Myślę, że w czwartym odcinku możemy ujrzeć przedstawiciela tej samej rasy, co minotaur z hotelu ,,chwalcie go” (nie pamiętam nazwy tamtego epizodu)
4. Boje się, że Clara może rzeczywiście dopełnić swego żywota w odcinku świątecznym. Było by to dosyć smutne. W sumie miałaby tylko niecałe dwa sezony :( . Amy i Rory dostali prawie trzy, chociaż Martha i Donna miały po jednym…
5.Mam nadzieję, że jeżeli master faktycznie wraca, dostanie nowe wcielenie. TAMTEN Master, już jest dla mnie martwy (ZJEM WSZYSTKO !!!), więc przyda mu się regeneracja.
To tyle.
Mam nadzieję, że nie będzie Ci przeszkadzać moja odpowiedź:
1. Moff jest zdolny do wszystkiego :P
2. Davrosa nawet lubię, zobaczymy, co Troll z nim zrobi.
3. To „The God Complex”. Też mi się ten stwór tak skojarzył.
4. Nie, tylko nie to! Clara całkowicie skradła mi serce w „The Snowmen”, a po „The Rings of Akhaten” zdetronizowała Donnę na miejscu ulubionej towarzyszki. Jeśli Clara umrze w odcinku świątecznym, to znienawidzę Moffa i zrobię bojkot pod siedzibą BBC.
5. John Simm to fajny aktor, ale jego Master… Pomińmy milczeniem to wcielenie. Ja bym chciała Mistrza takiego, jak ten z klasycznych sezonów (Delgado). Co do pomysłu, by Tywin został Masterem, nie mam nic przeciwko.
Kolejny raz widzę przewidywania o śmierci Clary i strasznie się tego boję. Rzadko się aż tak przywiązuję do postaci, mam ogromną nadzieję, że nie zrobią jej krzywdy…
Totalnie widzę tę regenerację. „If The Doctor can be old and sassy…”
Odpowiedzi mi nie przeszkadzają. Miło, że ktoś odpowiedzoał. Jeżeli chodzi o Mastera, nie mam nic przeciwko czemuś bardziej klasycznemu. Jedynym problemem jest ta broda, która lekko mnie denerwuje :)
Ja tam bym się nawet cieszył gdyby Clara znikła w połowie ósmego sezonu. Ciężko mi ją ścierpieć jest taka super ekstra, że aż wydaje się nijaka. Czy ona w ogóle ma jakieś wady?
I jakie dwa sezony? Clara na dobrą sprawę pojawiła się w połowie siódmego, a połowa ósmego dałaby jeden, tak samo jak Marthcie i Donnie.
Obawiam się jednak, że Clara tak łatwo nie zniknie :P
Ha ha ha, ja też tak myślę :D Ogólnie nie cierpię wszystkich towarzyszy za Moffata – wszyscy są zbyt idealni, najgorsza była Amy PerfectPond… RTD popełnił sporo błędów, ale wolałem jego towarzyszy, ludzi z wadami, dających się polubić.
Hmm ja bym nie powiedział, że Amy była perfekcyjna może zachowywała się tak jakby myślała, że jest ale to raczej wynikałoby z jej kompleksów, także ta postać była dość barwna. Ja z nią też nie przepadałem ale nie była nudna jak flaki z olejem jak Clara…
Taka Donna to było ucieleśnienie wszystkich wad kobiety i mimo, że na początku działała na nerwy to bardzo mi było szkoda gdy jej zabrakło :)
do takiego mistrza pasowałby price już go bosko zagrał w specjalu z atkinsonem jako doktorem :) co clary może nastąpić zmiana pamiętajmy swoje zadanie uratowania doktora wykonała może ją zastąpi ta mała co ma wystąpić w 2-3 odcinkach taki powrót do pierwszej serii choć słyszałem plotki albo raczej pogłoski z gatunku wishfull thinking że może nastąpić powrót Jenny aka córka/klon doktora przyznam że to by mi się nawet spodobało bo lubię tą postać i byłoby to domknięcie wciąż otwartego wątku ;)
JA CHCĘ SKARO!
Może głupio to zabrzmi, ale wydaje mi się że Clara spadając w dół tą rurą wygląda podobnie jak w odcinku 'Journey to the Centre of the TARDIS’. Znowu ta postać w czerwonym kapturze która przed nią stoi w 0:43 kojarzy mi się z wyroczniami w odcinku 'The Fires of Pompeii’.
Hmm, obiecywali kiedyś, że nie zignorują faktu, że Capaldi już się pojawił w DW…
W trailerach mamy trzy ujęcia, które pochodzą z odcinków poprzedniej serii. Nie wiem, czy to cięcia budżetowe (Gaiman zrezygnował póki co z pisania dla DW bo za mało płacą) czy ma to jakieś swoje ukryte znaczenie.
Mogę prosić o źródło tej informacji o Gaimanie?
Na swoim ćwierkaczu pisał tylko o tym, że w przyszłości chętnie napisze coś jeszcze dla DW, ale nie w tej serii
Jest spora różnica między „nie napiszę do tej serii bo robię coś innego” a „nie napiszę do tej serii bo za mało mi płacą”. Nie znoszę takich plotek.
My też nie. To powyżej miało obalać to co napisał Ten, Który Był Przed Nami, nie potwierdzać ;)
I obaliło. :)
Ominęła mnie informacja o wątku z Kubą Rozpruwaczem, czy mogę prosić o źródło, które potwierdza jego udział? A eżeli chodzi o powrót Mistrza to Moffat zawsze może go po prostu wrzucić do fabuły „z kapelusza” i potem tłumaczyć, ze widz nie musi mieć wszystkiego podanego na tacy. Z resztą zrobił to już z wątkiem wyjścia Doktora i Clary z lini czasowej Doktora.
Jego udział raczej nie został potwierdzony – to raczej plotka/przypuszczenie niż fakt.
A z Mistrzem – nie wydaje mi się. RTD tak się postarał, żeby uniemożliwić jego powrót, że trzeba byłoby się mocno namęczyć – i jakieś wyjaśnienie byłoby konieczne. To nie jest luka, którą widz mógłby sam zapełnić.
Oczywiście nie mówiłem poważnie o rozwiązaniu z Mistrzem, ale wcale bym się nie zdziwił gdyby takie coś Moffat zastosował :) O Kubę Rozpruwacza zapytałem, bo jeżeli dobrze pamiętam to zdaję się, że już został pokonany (czyt. zjedzony) przez Vestrę, jednak zdaję sobie sprawę, że Moffat może i tak wrócić do tej postaci.
Tak, o zjedzeniu Kuby Rozpruwacza jest mowa w scenie, w której poznajemy Vastrę. :D Mocne wejście. Dlatego też nie przekonuje mnie trochę ta plotka, bo nie ma raczej opcji, że spotkamy młodsze bohaterki – mają być oparciem dla nowego Doktora i budować ciągłość, więc to nie wchodzi w grę. Pominąć faktu zjedzenia też za bardzo nie można. Ale Kuba Rozpruwacz to cały zespół legend, więc może będzie jakiś plot twist. A może to wcale nie Kuba Rozpruwacz… Gdybać można bez końca. ;)
Szkoda, że prawdopodobnie będzie tylko jeden odcinek z Dalekami :’-(
Moim marzeniem na ósmą albo dziewiątą serię jest spotkanie Doctora i Iana Chestertona. Przecież aktor, który go grał wciąż żyje (William Russell), a do tego na tablicy od Coal School jest napisane, że jest obecnie dyrektorem. Wraz z Barbarą Wright (Jaqueline Hill niestety już od dawna nie żyje) był pierwszym ludzkim towarzyszem Doctora, to za ich sprawą Doctor przywiązał się do ludzkości i moim zdaniem, to oni nauczyli go heroizmu. Do tego z perspektywy Iana minęło 50 lat, z perspektywy Doctora około 1500. Takie spotkanie mogłoby być ciekawe.
Tak, mi też się marzy. :) Mam nadzieję, że ta tablica nie była całym nawiązaniem i coś jeszcze z tym zrobią, jak już tak mocno zdają się opierać na początkach serialu.
Nie lubię Clary i byłoby…dużo lepiej dla mnie gdyby ktoś ją zastąpił. Ciekawa jestem tej Courtney – jako ludzkie dziecko może wyjść niesamowicie denerwująco. Ech zobaczymy!
„Ale gdy zobaczy się gotowy scenariusz, to cała frajda znika i właściwie bez sensu jest już oglądanie odcinka”.
Czytałem scenariusz do odcinka numer jeden i muszę się nie zgodzić z autorem tego tekstu. Dlaczego? Bo co z tego, że wiemy kto, co i kiedy powie, albo i jak się stanie. Zapominasz o jednej, elementarnej rzeczy. Pierwiastku ludzkim. Reżyser, aktorzy, mamy jeszcze pracę kamery, za którą odpowiadają ludzie, oświetleniowców, scenografów. Tego wszystkiego w scenariuszach nie ma. Scenariusz to tak naprawdę 20% odcinka.
Więc takie Twoje gadanie to jest o kant potłuc.
Moim zdaniem to tylko psuje frajdę z oglądania. Po co czytać scenariusz, jeżeli po tym będzie się tylko czekało na kolejne sceny, które i tak już się zna. To nie ma żadnego sensu.
Tak, tylko spójrz. Ja oglądanie serialu postrzegam zupełnie inaczej niż wy. Jeśli dam Ci spoiler, że Clara zginie. To nie będziesz oglądał odcinka? Nie ciekawi Cię jak to się stanie, jak to zostanie zagrane? Scenariusz to suchy tekst. Wiemy tylko co się stanie, nie wiemy jak zostanie zagrane. Tam w ogóle nie jest pokazane jakim Doktorem jest Capaldi.
Tak, ale czytając scenariusz, oskubujesz odcinek z jednego z najważniejszych elementów: historii i elementu zaskoczenia. Nie niszczy to może frajdy CAŁKOWICIE, ale moim zdaniem w WIĘKSZOŚCI.
Według mnie to zależy od tego jak ktoś reaguje a spoiler. Ja lubię spoilery i nie drażnią mnie one, ale znam ludzi, którzy mają bardzo szerokie pojecie spoilera i dla nich najmniej istotna informacja to wielki spoiler i niszczenie frajdy z oglądania.
Ja, zwykle nie mam nic przeciwko małym spoilerom, np. to, że ( specjalnie dla spoilerofobów, zrobiłem trzy linijki przerwy):
*
*
*
****************Clara w pierwszym odcinku, odbędzie rozmowę z jedenastym.
*
*
*
Całość odcinka (bez gry aktorskiej, efektów specjalnych itp.) wyłożona na kartce papieru, powoduje, że ekspozycja, jest nudna, a sceny zaskakujące… przestają być zaskakujące. Jeżeli dla Ciebie ważniejsza jest gra aktorska niż fabuła, to OK, ale chyba oglądając seial, ma się nadzieję na ciekawą historię, a nie powtórkę znajomej opowiastki z dodatkową grą aktorską, efektami specjalnymi itp.
Mnie najbardziej intryguje to co o odcinku 8 powiedział Moffat, a dodając jego „trailer” do tego odcinka z wywiadu dla SFX „nawiązanie do jakiejś niewyjaśnionej kwestii z pierwszej serii Matta Smitha.”
Kto powiedział Doctorowi w 5 sezonie, że nie odbiera telefonów? o.O River Song
Ja się teraz chwycę tego i będę z nadzieją czekała :D