Czego możemy spodziewać się w świątecznym odcinku?
Peter Capaldi potwierdził niedawno kolejną informację dotyczącą tegorocznego odcinka świątecznego. Uwaga na spoilery!
Po ponad dwóch latach nieobecności, River Song – żona Doktora i w pewnym sensie jego towarzyszka – grana przez Alex Kingston, powraca w odcinku świątecznym. Według Petera Capaldiego wątek romansowy między Doktorem i jego żoną jest daleki od zakończenia. W trakcie pierwszego festiwalu Doktora Who w Londynie powiedział:
Tak, jest szansa na romans. Staram się tego nie ujawniać.
Ostatnie pojawienie się Kingston w roli River Song miało miejsce w 2013 roku w odcinku Imię Doktora („The Name of the Doctor”), gdzie pocałowała się z Jedenastym Doktorem granym przez Mata Smitha nim pożegnała się z nim (wtedy najwyraźniej) na zawsze. Capaldi jednak szybko podkreślił, że jej pojawienie się nie będzie powtórką z relacji River z poprzednimi Doktorami.
Mój Doktor jest inny niż Doktorzy którzy wcześniej spotkali River. Ten Doktor ma inne podejście. To inna dynamika.
Chyba wszyscy czekamy na to z niecierpliwością, ale jak sam Capaldi widzi swoją przyszłość w serialu po odcinku świątecznym, gdy Steven Moffat potwierdził, że serial wbrew podejrzeniom nie będzie przerwy w nadawaniu Doktora Who?
Przyszły rok to coś innego, także całkiem interesującego i wymagającego, i strasznego.
Nakręciłem tylko dwie serie, ale jestem zaskoczony jak szybko to minęło. Zagrałem już w 26 odcinkach. Za każdym razem, gdy przebrniesz przez serię i odkryjesz tyle nowych rzeczy o tym nowym Doktorze, w pewnym sensie zostawiasz to wszystko za sobą i zaczynasz od nowa. Musisz podejść do tej roli na nowo, znaleźć nowe rzeczy – ale to jest właśnie całkiem wymagające i interesujące.
Bardzo chcę wiedzieć w jakim kierunku będziemy zmierzać. Ponieważ pod pewnymi względami mój Doktor jest dużo bardziej odpowiedzialny, ale pod innymi jest jeszcze mroczniejszy. Myślę, że to właśnie sprawia, że jest taką ciekawą postacią.
Źródło: Radio Times
Jupilaaaa <3
Dobra, zawsze jestem taka poważna, a gdy słyszę jakiekolwiek informacje na temat tegorocznego Christmas Special, to zaczynam tańczyć z radości i popiskiwać. Wstyd, Baśka, wstyd, naprawdę.
Ale co poradzić, gdy tak się cieszę?
Radość z samego faktu powrotu River to jedno, ale jestem niesamowicie wręcz ciekawa, jaka będzie ta dynamika pomiędzy 12-tym a nią. Peter nie zniszczył moich nadziei na to, że ich relacja wciąż będzie mieć jakieś tło romantyczne. Ale dobrze, że będzie nieco "inaczej". Inny Doktor, inny charakter, więc coś musi się zmienić. A jednocześnie gdyby całkowicie odcięli się od romantycznego wątku River z poprzednim Doktorem, to wyszłoby to zbyt sztucznie, moim zdaniem. Ale pożyjemy, zobaczymy.
Ciastko dla tego, kto przeczytał ;')
river mówi shut up.!! być może bedzie/jest to nawiązanie do 12 doktora i jego shut up?? co myślicie?