Chris Chibnall przyznał, że opuszczenie Doctor Who „zajęło mu dłużej niż planował”

W nadchodzących latach szykują się wielkie zmiany w serialu, gdyż jak wiemy – od odcinka specjalnego na 60-lecie serialu, rolę showrunnera obejmie ponownie Russell T Davies. Obecny showrunner, którym jest Chris Chibnall odejdzie razem z obecną odtwórczynią roli Doktor, Jodie Whittaker, w odcinku regeneracyjnym, który będzie miał premierę jesienią przyszłego roku.

W związku z tym nic dziwnego, że w czasie oczekiwania na ogłoszenie tożsamości osoby grającej następne wcielenie Doktor, w trakcie rozmów z prasą poruszany jest także temat odejścia Chibnalla z serialu i okazuje się, że proces ten nie był tak gładki, jak obecny showrunner tego oczekiwał.

Chibnall opowiedział o poszukiwaniach swojego następcy:

Jeśli mamy być szczerzy, to zajęło dłużej niż się spodziewaliśmy. Próbowałem przekazać ludziom pałeczkę od około roku. I w końcu ktoś ją przyjął.

Odbyliśmy na początku tę rozmowę i mam nadzieję, że widać, że atmosfera jest tak bardzo zorientowana na zespół i jest tak bardzo pozytywna, że jest to odpowiednia rodzinna atmosfera. Ta obsada i ta ekipa są tak blisko – nie chciałbyś robić tego z innymi osobami, ponieważ to był ich własny mały, odrębny serial. A potem następna wersja będzie swoim własnym, odrębnym serialem, tak jak było to z erą Petera [Capaldiego], z erą Matta [Smitha] i Davida [Tennanta].

Wprawdzie w czasie jego ery Dzwon Alarmowy TARDIS rozbrzmiewał wśród części fanów, jednak Chibnall twierdzi, że nie ma nic poza miłymi wspomnieniami ze swojego czasu w „Doctor Who”.

Nie można było się tym cieszyć bardziej od nas. Było w tym tyle śmiechu i był to taki przywilej. Myślę, że byliśmy bardzo świadomi przeżywania chwili. Oczywiście, znałem od długiego czasu Russela i Stevena [Moffata] i częścią ich rady było po prostu: „Baw się, kiedy to robisz, bo później będziesz naprawdę za tym tęsknił.”.

Zdecydowanie podeszliśmy do serialu właśnie w taki sposób. Nie czuję żadnego smutku z powodu zbliżającego się końca. Mam poczucie, że weszliśmy i zrobiliśmy to, co sobie postanowiliśmy. I czuję, że była niesamowita atmosfera, gdy to robiliśmy. I szczerze, zobaczę ponownie rodzinę, co byłoby naprawdę miłe.


Flux złożony z 6 odcinków będzie mieć premierę 31 października w Wielkiej Brytanii o 18:20 polskiego czasu na kanale BBC One, zaś w Polsce 19 listopada o 17:25 na kanale BBC First.

Źródło: Radio Times



Fan Dwunastego, Dziesiątego i Jedenastego. Planuje pewnego dnia obejrzeć całe Classic Who. Do redakcji Gallifrey.pl dołączył w 2019 roku, a od 2020 jest redaktorem naczelnym. Nałogowy czytelnik (do tego stanu doprowadził go m.in. Harry Potter), chętnie ogląda seriale i filmy fantasy oraz sci-fi. Filmy Marvela są mu nieobce, komiksowo woli jednak DC. Chętnie zagra w gry (zarówno planszowe jak i komputerowe) i ucieknie z pokoju zagadek. Z wykształcenia robotyk, z zawodu programista baz danych.

Gallifrey.pl  wszystko o serialu Doctor Who

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *