Steven Moffat: Tylko BBC mogło wyskoczyć z „Doktorem Who”

Główny scenarzysta serialu uważa, że długotrwały serial science-fiction jest świetnym przykładem szerokich możliwości korporacji.

Główny scenarzysta Doktora Who dołączył do rosnącej grupy obrońców BBC na Edinburgh International Television Festival. Po wyświetleniu otwierającego odcinka dziewiątej serii – „The Magician’s Apprentice” – przekonywał, że jedynie BBC mogłoby zamówić coś tak szalonego jak trwający wiele lat program, który dwa lata temu miał swoją pięćdziesiątą rocznicę.

Trzeba uczciwie powiedzieć, że na całym świecie jest tylko jeden nadawca, który mógłby wymyślić i pokazać tak dobry pomysł jakim jest Doktor Who.

Moffat przedstawił również prześmiewczą wersję próby sprzedania programu do stacji:

Jak będzie wyglądał statek kosmiczny? – Spodoba się wam to.

Czy główna postać będzie młodym, walecznym bohaterem? – Czasami.

Według Moffata, razem z „Great British Bake Off” oraz „wszystkim co kiedykolwiek zrobił David Attenbrough”, Doktor Who jest świetnym przykładem szerokich możliwości korporacji.

Nie ma innego nadawcy tak obłąkańczo różnorodnego i tak genialnie szalonego. Czy jesteście sobie w stanie wyobrazić świat bez tej szalonej różnorodności? „Co będzie następne? – Pieczenie”. Nie można przecież nawet spróbować ciast!

Dołączył do zwartej linii broniących BBC, wśród których są gwiazda „Bake Off” – Sue Perkins oraz scenarzysta Figurantki i „The Thick of It” – Armando Iannucci, który wygłosił w tym roku memoriał MacTaggarta:

Myślę, że niewielu ludzi uważa BBC za zły pomysł, a naprawdę wielu uważa, że BBC jest pomysłem wspaniałym, lecz niestety to z tych niewielu wszyscy są w rządzie – co tworzy całkiem nierównomierną wersję wydarzeń… Z reguły nie powiedziałbym wam po prostu „poczytajcie MacTaggarta”, bo was lubię, lecz akurat tegoroczny memoriał był epicki – niesamowicie zabawny i całkowicie trafiający w sedno. Będziecie jednocześnie rozbawieni i podekscytowani, co lubię odczuwać, gdy czytam przemówienie.

Zapytano Moffata czy uważa pracę z obecnym Doktorem – Peterem Capaldim – za wyzwanie, zważywszy na jego wielką wiedzę i miłość do serialu (będąc jeszcze nastolatkiem napisał do Radio Times’a list na temat Daleków). Kto jest większym fanem Doktora Who?

Jego miłość – w tym możemy konkurować, ustalmy to sobie. Lecz w bezpośrednim starciu, umysł przeciw umysłowi, nie zbliżył się do mnie ni cholery. Wyprzedzam go pod względem jeśli chodzi o zwykłą wiedzę. Naprawdę. Szczerze.

Główny scenarzysta serialu przyznał, że nielegalne pobrania programu oznaczają, że nie wie on dokładnie ilu jest widzów na całym świecie:

Świadczy to o tym, że ludzie mogą od czasu do czasu oglądać z pomocą innych źródeł… lecz nie wiemy ile osób zobaczyło serial. Nikt nie zna tych statystyk i wszyscy ich nienawidzimy, nie robimy tego – jednak tak jest.

Jednakże producent wykonawczy Brian Minchin przedstawił statystyki sprzedaży koszulek w Stanach („cztery miliony koszulek”) jako dowód światowego wpływu programu.

Mofat powiedział, że byłby skłonny odmówić podejmowania dalszych kroków w kierunku wyświetlania przyszłych serii Doktora Who w stylu jakim robi to Netflix – z wszystkimi odcinkami dostępnymi w jednym momencie, w jednoczesnym, możliwym do obejrzenia wszystkiego na raz pakiecie:

Właściwie to myślę, że Doktor Who należy się raz w tygodniu – jest duży, jest głośny i jest szalony.

Fakt, że mieliśmy niedawno pięćdziesiątą rocznicę przesłania trochę to, że nowa seria jest dość stara – ma już dziesięć lat… To niesamowity sukces. Produkcje nie funkcjonują dalej po dziesięciu latach – raczej powoli zanikają. Doktor Who delikatnie zaniknął dla delikatnego zanikania.

Źródło: The Guardian



Uwielbia herbatę, seriale (zwłaszcza brytyjskie) i superbohaterskie filmy. W przerwach pomiędzy seansami kolejnych odcinków lub filmów, udaje że studiuje. Gdyby mogła nie dorastałaby.

Gallifrey.pl  wszystko o serialu Doctor Who

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *