Peter Capaldi omija temat płci swojego następcy

Wypowiadając się na temat następnego odtwórcy roli Doktora, Peter Capaldi wyraźnie unika precyzowania płci aktora: czy będzie to kobieta, czy mężczyzna.

Wielu fanów od dawna wyczekuje aktorki w roli Doktora, lecz do tej pory wszystko wskazywało na to, że tradycja obsadzania mężczyzn w wiodącej roli zostanie podtrzymana także w wypadku Trzynastego. Jednak Peter Capaldi, zapytany niedawno o to, czy ma jakieś przewidywania odnośnie swojego następcy, z uporem omijał kwestię sprecyzowania płci przyszłego Doktora:

Wydaje mi się, że ta osoba jest najszczęśliwszym… najszczęśliwszym człowiekiem w przemyśle aktorskim na świecie. Jestem pewny, że ktokolwiek to będzie, będzie świetny w tym, co robi, bez względu na to, kim jest.

Czy tajemniczość Capaldiego utwierdza was w przekonaniu, że możemy spodziewać się Doktora-kobiety? Czy może raczej skłaniacie się do myśli, że wszystko zostanie po staremu? Dajcie znać w komentarzach!

Źródło: Radio Times



Katarzyna J. - absolwentka anglistyki, a zarazem wielbicielka szeroko pojętej literatury i kinematografii. Ostatnio zafascynowana językiem i światem (pop)kultury Korei Południowej. Gallifreyański Kot Schrödingera - losowo znika i pojawia się w składzie redakcji.

Gallifrey.pl  wszystko o serialu Doctor Who

2 thoughts on “Peter Capaldi omija temat płci swojego następcy

  1. Ja to nawet nie jestem na nie, żeby to była kobieta, ale jak już, to byłabym zadowolona TYLKO gdyby to miała być Tilda Swinton, albo Anna Chancellor (no trochę marne szanse, co nie? :) ) A w każdym innym przypadku kobieta – Doktor to dla mnie totalnie poroniony pomysł, bo nie widzę kandydatek. Ale żeby nie było, że mam coś do kobiet – w przypadku wielu facetów też jestem zdecydowanie na nie (ociepanie, taki Rupert Grint jakby miał być doktorem na przykład, to bym chyba padła ze śmiechu na podłogę i już nie wstała), więc po namyśle stwierdzam, że ja to przynajmniej dyskryminuję wszystkich po równo, wszystkich, prócz małej garstki moich prywatnych wybrańców (czy jest tu ktoś, kto też chciałby, żeby Doktorem został Simon Pegg? :D ), więc prawdopodobnie i tak koniec końców będę narzekać, niezależnie od płci/koloru/orientacji/fryzury/wzrostu/preferencji żywieniowych tego, kogo ostatecznie wybiorą. I może się z czasem przekonam, a może nie, ale narzekać na początku pewnie i tak będę :D

    1. Ja już tam w sumie przestałem się przejmować tym, kto będzie następnym Doktorem. Nie ważne czy kobieta czy facet, byle była dobrze napisana sama postać Doktora.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *