Moffat o śmierci bohaterów w 8 serii
Kilka słów o tym, czego możemy się spodziewać w najnowszej serii Doktora Who. Uwaga na drobne spoilery!
W najnowszym wydaniu Doctor Who Magazine Steven Moffat wypowiedział się na tematy związane ze śmiercią postaci w nadchodzącej serii. Wszystko wskazuje na to, że fani mogą się spodziewać w najbliższych odcinkach pożegnań oraz zdecydowanie mroczniejszego klimatu. Wydaje się oczywiste, że śmierć będzie wiodącym motywem tego sezonu, biorąc pod uwagę tytuł finałowego odcinka („Death in Heaven”).
Cytując Stevena Moffata:
Zdaję sobie sprawę z tego, że mam sentymentalny nawyk wskrzeszania postaci – najwyraźniej można umrzeć kilkakrotnie w ciągu swojego życia – i wiem, że to w pewien sposób słabość, więc pomyślałem, że w naszym nowym, bardziej przerażającym serialowym uniwersum upewnimy się, że pewne osoby już nie wrócą. Sprawi to, że serial stanie się bardziej ekscytujący i porywający. Lubię myśleć o nim w ten sposób.
Nadchodzą złe czasy dla nowego Doktora.
Oficjalna premiera nowej serii już jutro o 20.50 na kanale BBC Entertainment, natomiast ostatni odcinek wyemitowany zostanie zapewne na początku listopada.
Źródło: DoctorWhoTV
No i mam nadzieję, że Steven dotrzyma słowa. To odradzanie się różnych postaci już mnie nuży.
Nie mam bladego pojęcia, czemu ludzie uważają, że zabijanie to jego hobby. U niego przecież „everybody lives.”
Ja tak nie uważam. Masz rację, że u niego „everybody lives” ;) W końcu jak na razie nie zabił nikogo ważnego na stałe.
Może i „everybody lives”, ale po drodze musieli kilka razy poumierać ;)
Ale w wartości bezwzględnej żyją. I mają się dobrze.