David Morrissey o byciu Doktorem
W 2008 roku, gdy David Tennant ogłosił odejście z serialu, pojawiły się plotki co do aktora, który miałby się wcielić w rolę Jedenastego Doktora. Plotki te były podsycane przez ogłoszenie tytułu odcinka świątecznego, Drugi Doktor („The Next Doctor„).
David Morrissey, który wcielił się w nim w tytułową postać, przyznał, że w trakcie kręcenia odcinka nie miał pojęcia, że David Tennant odchodzi z serialu. Gdy dowiedział się, że Tennant odchodzi, nie mógł powiedzieć swoim dzieciom, że to nie on został nowym Doktorem…
Pamiętam, że często powtarzałem swojemu agentowi, że chciałbym zagrać w Doctor Who. Gdy pracowałem z Davidem przy Blackpool, znałem go już bardzo dobrze i byłem jego wielkim fanem. Bardzo mi się podobało granie w świątecznym odcinku – kręconym w lutym! Było fantastycznie, kręciliśmy w Gloucester i Cardiff. W momencie, kiedy tam dotarłem, stałem się totalnym geekiem.
Moje dzieci w tamtym czasie lubiły ten serial. Teraz nie bardzo – ale to była jedna z pierwszych rzeczy, nad którą pracowałem, a którą one mogły oglądać. Ponieważ ten odcinek nazywał The Next Doctor, żyły w przeświadczeniu, że to ja mogę być następnym Doktorem. Wiedziałem, że nim nie będę, zapytałem nawet Russella T Daviesa, czy mogę powiedzieć o tym moim dzieciom, a on się nie zgodził! W tamtym czasie moje pociechy cały czas pytały, czy się przeprowadzam do Cardiff.
Russell T Davies nie mógł sobie pozwolić na jakiekolwiek przecieki związane z odcinkiem. Mimo to, to dość okrutne, trzymać dzieci w niepewności co do tego, gdzie będą mieszkać.
Następca Davida Tennanta został ogłoszony podczas odcinka programu Doctor Who Confidential 3 stycznia 2009 roku.
Chcielibyście zobaczyć Davida Morrisseya w roli Doktora? Podobała wam się jego rola w serialu?
Źródło: The Doctor Who Companion
Szczerze się przyznam, że na początku myślałem, że to właśnie to będzie następny Doktor, bo o serialu wciąż niewiele wiedziałem a tytuł odcinka by to sugerował. Dosyć szybko się połapałem, że coś tu nie gra z zachowaniem tego „Doktora” i straciłem nadzieję, że to on będzie następcą (tak jak pisze, oglądałem serial z początku praktycznie w ciemno, żeby sobie spojlerować jak najmniej), ale ogółem postać którą grał była świetna i naprawdę cały czas szkoda, że jednak Doktorem nie został inny David niż ten dotychczas. Wciąż liczę na to, że może kiedyś zobaczymy Morissey’a w roli Doktora, już tego właściwego.
Ogółem podobała mi się koncepcja pokazania przyszłego wcielenia Doktora podczas gdy mamy cały czas „starego” i ciekaw jestem czy kiedykolwiek się ktoś posunie do takiego zabiegu, a chciałbym takie coś zobaczyć (groźne oczy Petera Capaldiego w „The Day of The Doctor” się nie liczą).
Pamiętam ze byłem wtedy mocno zmieszany, pierwsza myśl – to jakiś powracający Doktor z klasyków, wygooglowałem, dokończyłem odcinek i zrozumiałem o co chodziło :D