Wyjątkowa więź między Yaz a Jackiem w noworocznym odcinku

Większość fanów wie już, że kapitan Jack powraca w Revolution of the Daleks. I podczas gdy fani czekają niecierpliwie na ponowne spotkanie Jacka i Doktor(a) po prawie dekadzie, od kiedy ostatnio wspólnie pojawili się na naszych ekranach, Barrowan ujawnił że jego postać najbliższą relację nawiąże jednak z kimś innym – Yaz, której poszukiwania zaginionej Doktor uderzy w czułą strunę Jacka.

Jak mówi Barrowman dla Radio Timesa:

Jack zawsze sprawia wrażenie, że jest w stanie wyciągnąć kogoś, kto ma podobne uczucia wobec Doktor, co on. Dlatego uwielbiam kiedy są pisane takie sceny… Bez wchodzenia za bardzo w szczegóły, Mandip i ja mamy wspaniałą scenę, w której wyrażamy, co oboje czujemy.

Nie mogę powiedzieć, co to oznacza i z czym to się wiąże, ale jest to świetna scena.

Z kolei Mandip mówi o tym następująco:

On jest kimś, kto także stracił Doktor. Nie jest do końca człowiekiem, więc nie jestem pewna czy ja bym pomyślała: „o, to jest ktoś z kim mogę się utożsamić”. Myślała [Yaz], że to Graham albo Ryan mówili sobie „Serio kocham te podróże i nie chcę wracać do domu.”

Jack ma niesamowitą energię, która jest bardzo, bardzo inna od energii Yaz, Ryana czy Grahama. A jednak do pewnego stopnia ma z Doktor taką samą relację jak my.

Innymi słowy, brzmi to jakby Jack w tym odcinku pełnił podobną funkcję do Sarah-Jane Smith w „Zjeździe absolwentów” (School Reunion), a więc pokazuje nam późniejsze losy jednego z towarzyszy – podobnie do wielu innych, których Doktor pozostawił(a) za sobą.

Niektóre wskazówki odnośnie tego, o czym mówią aktorzy, widzimy w zwiastunie odcinka noworocznego, gdy Jack tłumaczy komuś los porzuconego towarzysza Doktor. W powiązaniu z potwierdzonymi odejściami Bradleya Walsha i Tosina Cole’a wygląda na to, że to może być ważny motyw odcinka.

Dla szerszych mediów Mandip powiedziała:

Jack także ma swoje własne przeżycia wynikające z bycia z Doktor i jej straty. Dlatego będzie to widać – Yaz i on naprawdę się dobrze rozumieją.

Wygląda to prawie tak jakby on był jedyną osobą, która może zrozumieć taką stratę. Dlatego wyjaśnia on Yaz różne rzeczy, co moim zdaniem jest dla niej pocieszające.

Najwyraźniej Yaz i Jack stworzą mocny duet ekranowy, kiedy pojawią się na naszych ekranach w przyszłym roku. Pozaekranowo Barrowman i Gill także się do siebie zbliżyli, nawet gdy chodziło tylko o ochronę przed najgorszą walijską pogodą…

Jak powiedział Barrowman:

Powiem, że tamtej nocy było jej zimno i okryłem ją płaszczem… Otuliłem płaszczem ją i siebie.

Jest to rzecz jasna płaszcz bohatera, więc może objąć dwójkę ludzi. I staliśmy tam, odmrażając sobie tyłki podczas kręcenia w Walii. Ale podobała nam się każda minuta.

Yaz

Mandip dodała:

John, jako aktor, był po prostu mistrzem na planie. Wnosi całkowicie inny poziom energii. Dało to nową dynamikę na planie, scenom i innym rzeczom.

I podzielił się płaszczem, to było bardzo miłe. Naprawdę super. Nie znałam go za bardzo, ale on powiedział: „jest naprawdę zimno, właź pod mój płaszcz”. Pomyślałam, że nie będę odmawiać Johnowi Barrowmanowi i po prostu weszłam pod płaszcz.

Tylko z takimi przyjaciółmi można ratować świat bez Doktor!

Źródło: Radio Times



Fan Dwunastego, Dziesiątego i Jedenastego. Planuje pewnego dnia obejrzeć całe Classic Who. Do redakcji Gallifrey.pl dołączył w 2019 roku, a od 2020 jest redaktorem naczelnym. Nałogowy czytelnik (do tego stanu doprowadził go m.in. Harry Potter), chętnie ogląda seriale i filmy fantasy oraz sci-fi. Filmy Marvela są mu nieobce, komiksowo woli jednak DC. Chętnie zagra w gry (zarówno planszowe jak i komputerowe) i ucieknie z pokoju zagadek. Z wykształcenia robotyk, z zawodu programista baz danych.

Gallifrey.pl  wszystko o serialu Doctor Who

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *