Rachel Talalay o regeneracji Dwunastego
Większość z nas pewnie nie może się już doczekać świątecznego odcinka Doctor Who. Ekscytacja rośnie z każdym dniem, mnóstwo fanów jest bardzo ciekawych Trzynastki. Jednak czy uwaga zwrócona głownie w stronę regeneracji nie przyćmi reszty historii? Rachel Talalay, w wywiadzie dla Radio Free Skaro, przyznała:
Jest trochę tego: „Chcę już zobaczyć Jodie!”. Mam nadzieję, że w te święta nie usiądziecie z puddingiem i brandy, mówiąc „Okej, to dawać te regeneracje”. Mam nadzieję, że spodoba wam się również sama historia.
Mimo to reżyser zdradziła kilka nowych szczegółów dotyczących kręcenia finałowych scen odcinka:
Wiedziałam, że mam zrobić obie części regeneracji, ale powiedziałam Chrisowi Chibnallowi, że powinien wziąć innego reżysera, jeśli chce, aby ktoś inny przedstawił Jodie, ponieważ to tworzy całkowicie nowy świat. Jednak Chris jest cudowny i powiedział: „Nie, jesteśmy zachwyceni, że to będziesz ty, a nie ktoś inny”.
Czy ciężko było udźwignąć dwie różne inkarnacje? Talalay dodaje:
Najbardziej czekam na to, aby móc już mówić o różnicach, jak zaplanowałam część regeneracji Petera, a jak część Jodie. Dla mnie, reżysera, było to satysfakcjonujące, ciekawe i zabawne wyzwanie, jestem naprawdę zadowolona z obu stron.
Oczywiście na razie reżyser mogła opowiedzieć tylko o scenach Capaldiego. Jak wyglądała jej praca z aktorem?
Kiedy przyszło do sceny regeneracji, Peter był bardzo poruszony, jak można było się spodziewać. On i ja spędziliśmy trochę czasu sami w TARDIS – to miejsce, gdzie Peter idzie, kiedy chce ciszy. Po prostu tam siedzieliśmy, w tej przestrzeni, samotnie, omawiając całą scenę. Rozmawiając w miejscu, gdzie jest szczęśliwy. Miał setki notatek na swoim scenariuszu. Jak mówiłam, widzę siebie jako przewodnika, ale on naprawdę się w to zaangażował.
To był prawdziwy pokaz Petera.
Nie możecie się już doczekać świąt? Jesteście podekscytowani regeneracją czy smutni z powodu ostatniej przygody Dwunastego?
Źródło: Radio Times