Murray Gold i jego dzieło – muzyka w „Doctorze Who”

Wielu z nas ma ustawione dźwięki budzików, przychodzących wiadomości i połączeń tak, by jak najczęściej z zaskoczenia słyszeć ulubione utwory z Doctora WhoKażdy ma swoje melodie, które po prostu nigdy się nie nudzą. Oto Murray Gold, człowiek, który je stworzył.

Murray Gold jest twórcą muzyki do wielu filmów i seriali – oprócz Doktora Who oprawił muzycznie między innymi takie produkcje jak Hawking, Casanova (za którego otrzymał nominację do BAFTA), Torchwood czy Weronika postanawia umrzeć. Jego prace często wykorzystywane są nie tylko w telewizji i filmie, lecz także w radiu – napisał muzykę do radiowej sztuki „Kafka the Musical”, obsadzonej między innymi przez Davida Tennanta, a wyemitowanej przez BBC Radio 3 na Wielkanoc 2011 roku. Produkcja zdobyła nagrodę Tinniswood dla najlepszego oryginalnego dramatu radiowego. Kilkukrotnie nominowany do nagrody BAFTA, Murray Gold współpracuje z ekipą Doctora Who od samego początku wznowienia serialu.

Murray Gold urodził się w 1969 roku, jest więc – w chwili tworzenia muzyki do Doktora Who – kompozytorem stosunkowo młodym. Niesamowitym zjawiskiem jest jednak jego rozwój, który możemy obserwować na przestrzeni jego ośmioletniej pracy przy tej produkcji.

Niewątpliwie praca kompozytora uzależniona jest od reżysera i scenarzysty, z którymi musi współpracować. Wizje muzyki mogą się bowiem diametralnie różnić w zależności od podejścia twórców scenariusza do ich dzieła i oczywiście od wizji, którą mają w głowach. Murray Gold pracował przy Doktorze Who od samego początku nowych serii – od pierwszej czołówki, pierwszych tematów – aż do dzisiaj, kiedy jego utwory okraszają tak ważny dla serialu ostatni odcinek siódmego sezonu. Obserwowanie pracy i rozwoju tego kompozytora jest zachwycające zarówno, gdy dokładnie zagłębimy się w pojedyncze utwory, jak i gdy przesłuchamy soundtracki jedynie pobieżnie. Ja jednak, w czekającej was serii artykułów o muzyce w Doktorze Who, chciałabym zwrócić uwagę nie tylko na oczywiste oczywistości, ale przede wszystkim na niewielkie smaczki, które Murray z zamysłem poukrywał dla nas w pojedynczych utworach,  a których odkrycie przynosi jeszcze więcej frajdy i podziwu dla jego pracy. Bo tak naprawdę poza słowem i obrazem muzyka jest trzecim „źródłem fabuły” w opowieści o ostatnim Władcy Czasu i często potrafi nam podpowiedzieć wiele więcej niż z początku się wydaje. Śledźcie artykuły poświęcone pracy Murraya Golda, które będą pojawiać się w najbliższym czasie, a zwrócicie uwagę na niesamowite zabiegi, które kompozytor zaprowadził w swoich utworach.

Przejdź do kolejnego artykułu z serii



Śpiewaczka operowa, baristka pracująca z kawą speciality, wielka fanka jogi i Murraya Golda. Za Peterem Capaldim wyemigrowała do Szkocji - to coś mówi o poziomie fangirlowania. Gdyby miała drugie życie, zostałaby astronomem. Albo astronautką. Albo obiema, bo w sumie czemu nie?

Gallifrey.pl  wszystko o serialu Doctor Who

2 thoughts on “Murray Gold i jego dzieło – muzyka w „Doctorze Who”

  1. super, nie mogę się doczekać tych artykułów. uwielbiam jego muzykę, a znając ukryte smaczki słuchanie będzie jeszcze przyjemniejsze :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *