Fabuła Time Lord Victorious – o co w tym wszystkim chodzi?

Ostatnio jednym z głównych tematów na naszej stronie jest wielki projekt Time Lord Victorious i nic dziwnego – trudno się nie ekscytować tak rozbudowaną opowieścią. Tylko o czym ona właściwie jest? Jaka jest prawidłowa kolejność tych wszystkich elementów i czy to w ogóle da się poukładać wzdłuż jednej linii, czy może to jest jak z Doktorem i River – chronologia zależy od punktu widzenia? Nad tymi tematami będą dziś dyskutować członkowie naszej Redakcji.

Tomsz: Zacznijmy od podstaw, czyli jeszcze raz wypiszę w kolejności wydawania najważniejsze dotychczas zapowiedziane elementy projektu. A zatem (wytłuszczone produkty są już po premierze):

  • Escape Room A Dalek Awakens
  • Komiks Defender of the Daleks
  • Zawarty w Doctor Who Annual tekst The Guide to the Dark Times
  • Komiks Monstrous Beauty z Dziewiątym
  • Książka The Knight, the Fool and the Dead z Dziesiątym i Oodem Brianem
  • Słuchowisko Short Trips. Master Thief z Mistrzem Rogera Delgado 
  • Słuchowisko Short Trips. Lesser Evils z Mistrzem Anthony’ego Ainleya
  • Słuchowisko He Kills Me, He Kills Me Not z Ósmym i Oodem Brianem
  • Podwójne słuchowisko Echoes of Extinction z Ósmym i Dziesiątym
  • Słuchowisko The Enemy of My Enemy z Ósmym
  • Serial animowany Daleks!
  • Słuchowisko The Minds of Magnox z Dziesiątym i Brianem
  • Słuchowisko Genetics of the Daleks z Czwartym
  • Książka All Flesh is Grass z Ósmym, Dziewiątym, Dziesiątym oraz Brianem
  • Słuchowisko Mutually Assured Destruction z Ósmym
  • Interaktywny spektakl teatralny Time Fracture

Z ich opisami możecie zapoznać się w rozkładzie jazdy w częściach 1, 2, 3 i 4.

Do tej pory miałem okazję zapoznać się tylko z komiksami. Monstrous Beauty, pokazuje Dziewiątego i Rose, których TARDIS sprowadza do Mrocznych Czasów. Spotykają tam członków ekspedycji z Gallifrey, a wśród nich – komandor Rassilon. Według Dziewiątego, nie są oni jednak Władcami Czasu. Jeszcze nie; dopiero się nimi staną. Nie rozpoznają więc jego DNA i nie podróżują w czasie. Komiks Defender of the Daleks z kolei sprowadza Dziesiątego w jeszcze dziwniejszą scenerię – Dalekowie zabierają go na Skaro, przed oblicze Imperatora i proszą o pomoc w walce z Hondami. Twierdzą, że to Hondowie są ich śmiertelnym wrogiem, a nie Władcy Czasu – Doktor znajduje się na jakiejś dziwnej alternatywnej linii czasu, w której Wojna Czasu nigdy się nie odbyła. Nie miałem okazji zagrać w escape rooma, ale mamy kilka informacji o jego fabule: miejsce akcji to statek kosmiczny Przyszłość, transportujący dużą grupę ludzi oraz Daleka. Zadanie polega na odcięciu źródeł zasilania, żeby uniemożliwić Dalekowi naładowanie się i eksterminację pasażerów. Istotne jest to, że Dalek ten jest ostatnim członkiem czegoś o nazwie Oddział Czasu, który próbował dostać się do Mrocznych Czasów. Z kolei Ty przesłuchałeś już Short Trips; co o nich wiemy?

Dominek: Nie jestem jakoś szczególnie zachwycony parą słuchowisk TLV z Mistrzem – pierwsze, Master Thief, nie zdaje się być nawet jakoś mocno związane z całością sagi. Oczywiście wiem, że to się może zmienić, ale i tak nie podoba mi się, że naszego łotra pokonała poniekąd jego własna niekompetencja. Spoiler: zbudował broń, która sama mu szkodzi. Tak naprawdę bez powodu; to samo mógł osiągnąć sprzętem bardziej dlań konwencjonalnym. Trochę lepiej jest z Lesser Evils – kończy się równie kiepawo, ale za to wcześniej możemy podziwiać w akcji Kotturuh – potężnych, ekskluzywnych dla TLV wrogów. No dobra, jedną sztukę, ale i tak. Widzimy jej pracę („obdarowywanie” śmiercią nieśmiertelnych wcześniej istot) oraz to, jak spotka Mistrza (w ciele ojca Nyssy). Pięknie ze sobą pogrywają następnych kilkanaście minut, byłem pod wrażeniem. Szkoda, że potem stało się to samo, co w poprzedniej przygodzie: Mistrz został zjechany jak, za przeproszeniem, bura suka. Taki czarny charakter i taki pogrom, wstyd.

Tomsz: No, faktycznie trochę szkoda. Choć ten motyw z Master Thief to akurat bardzo w stylu Mistrza Delgado. Co do samej fabuły, to tajemnicza sprawa. Może Daleks! rzuci na to trochę więcej światła; Mistrz odwiedził w słuchowisku planetę Islos, a jeden z odcinków serialu ma mieć tytuł Archive of Islos. Zgodnie z opisem odcinka, Dalekowie będą tam chcieli włamać się do Archiwów, aby poznać zapomniane sekrety z Mrocznych Czasów i doprowadzą do uwolnienia uśpionej tam grozy. Moim zdaniem, tą grozą mogą być wspomniani wyżej Hondowie. Co się tyczy Kotturuh to oni są chyba najciekawszą nowością w TLV – mityczne istoty, które, jak powiedziałeś, w Mrocznych Czasach obdarzały śmiertelnością. Gdyby nie oni – wszyscy żyliby wiecznie. W książce The Knight, the Fool and the Dead (którą zresztą obaj już zamówiliśmy, ale jeszcze nie dostaliśmy) Dziesiąty próbuje powstrzymać realizację ich planów na początku Wszechświata. I o ile sami Kotturuh są nowym pomysłem, o tyle o Mrocznych Czasach mówiło się Whoniwersum już od dawna, wbrew pozorom.

Dominek: Ciekawe też, czy Hondowie będą mieć coś wspólnego z rasą, której przedstawicieli Mistrz zamienił w Master Thief w żywe kałuże błocka. Zdolności jednych i drugich wydają się być odmienne, ale z drugiej strony nie widzieliśmy ich aż tak dużo. No a Kotturuh… Świetni złole, od razu ich polubiłem. Liczę, że będzie ich w dalszych przygodach TLV dużo.

Time Lord Victorious

Tomsz: To by był dosyć dramatyczny zwrot akcji. W komiksie Hondowie to bestie, które chcą zniszczyć wszelkie życie, ponieważ życie to ból. Myśl o tym, że kiedyś byli ludźmi jest… przerażająca. Trochę coś w stylu cierpiących z bólu Cybermenów w odcinku „Gdybyśmy czasu mieli więcej” (World Enough and Time). Co do Mrocznych Czasów, to z różnych źródeł wiadomo, że to wtedy Rassilon położył podwaliny pod cywilizację Władców Czasu, a także stworzył Sieć Czasu, czyli chronologiczną mapę Wszechświata, ustalony przebieg jego historii. Gdyby nie ona, czas byłby płynny i niestabilny. Sieć miała go uporządkować. Jest to epoka zakazana, do której nawet Władcom Czasu nie wolno podróżować, dlatego tak dziwne jest, że nagle tyle istot (Dziesiąty, Dziewiąty, Dalekowie, Brian, Ósmy) mają tam swobodny dostęp. Wiemy ponadto, że to z Mrocznych Czasów pochodzi Helisa Mandragory (historia Masque of Mandragora z Czwartym), Racnoss (odcinek „Uciekająca panna młoda” (Runaway Bride) z Dziesiątym), Demony (historia Daemons z Trzecim), Wieczni (czy też Przedwieczni) z historii Enlightenment z Piątym i kilka innych ras. Teraz Time Lord Victorious dodaje do tej listy Kotturuh. Mając wstęp za sobą, możemy przejść dalej. Prym w tej wielkiej opowieści wiodą Ósmy, Dziewiąty i Dziesiąty Doktor. Dziewiąty walczy z wampirami i jak możemy wywnioskować z opisu All Flesh is Grass, całkiem nieźle mu to wyjdzie, bo opis wspomina o kimś, kto steruje statkiem nieumarłych. Nieumarli od razu kojarzą się w wampirami, a jak sobie wyobrażę Dziewiątego w skórzanej wojskowej kurtce na stanowisku szypra wielkiego żaglowca to żałuję, że ta historia jest książką, a nie komiksem! Ten sam opis głosi, że plan Dziesiątego się nie powiódł i we Wszechświecie nadal króluje śmierć. Jednak patrząc na całą resztę fabuły, to nie może być po prostu kwestia 'Spróbowałem, nie wyszło, wracam do TARDIS’. Myślisz, że Dziesiąty stworzy tam jakiś katastrofalny paradoks, który wiąże się z resztą wydarzeń? I co myślisz o Ósmym, jak potoczą się jego przygody?

Dominek: Nie tylko byli ludźmi – byli tym świadomym błockiem, wyewoluowali, a potem Mistrz ich cofnął z powrotem do poprzedniej formy. Rany, jeśli to faktycznie Hondowie… Wszystko to odnośnie Rassilona natomiast idzie się, niestety, paść – dziękujemy, Chibnall. A już tak poważnie to mam nadzieję, że cokolwiek Dziesiąty zrobi, będzie to na ogromną skalę. W końcu pod koniec swojej ery był totalnym maniakiem. W ogóle Dalekowie, Kotturuh, wampiry… Wyobrażasz sobie, co się stanie, jeśli ta menażeria rzuci się sobie do gardeł? No i mamy tu trzech Doktorów, może każdy z nich stanie po stronie jednej ze złych frakcji? Wojna Czasu to może być małe miki w porównaniu z Time Lord Victorious! Sam Ósmy Doktor z kolei… Mocno się zdziwię, jeśli po raz tysiąc pięćset sto dziewięćsetny nie straci pamięci, a przecież już w Master Thief mamy wspomniane już wcześniej stworzenia mogące… no właśnie, odbierać wspomnienia.

Tomsz: Coś w tym jest, nie znam jeszcze słuchowisk z Ósmym, ale też słyszałem, że cierpi na powracające zaniki pamięci. A jak wiemy, Echoes of Extinction ma być przygodą właśnie Ósmego i Dziesiątego. Dwuczęściowe słuchowisko, jedna część o Ósmym, druga o Dziesiątym, odrębne przygody w odrębnych epokach, ale jednak tajemniczo splątane. Byłoby chyba zbyt proste, gdyby Dziesiąty ją pamiętał, więc może znowu się trafi amnezja. To słuchowisko ogólnie jest dla mnie jednym z najciekawszych elementów układanki, bo jak wynika z różnych źródeł, z punktu widzenia Ósmego jest to pierwsza przygoda w TLV, a Ósmy jest pierwszym Doktorem w TLV (pomijając Genetics of the Daleks, ale to możemy na razie odsunąć na bok jako 'występ gościnny’). Jednocześnie jest to ostatnia przygoda Dziesiątego, czyli również zamknięcie całej przygody i opuszczenie kurtyny. A całość fabuły projektu TLV ma ponoć wyglądać tak, że Ósmy odkrywa w tym słuchowisku, iż coś jest nie tak z czasem. Później następuje jego trylogia słuchowisk, między innymi The Enemy of My Enemy, w którym współpracuje on z Dalekami. Dalekowie są wtedy najpewniej po Defender of the Daleks, bo pod koniec tego komiksu wspominają, że ich plan jeszcze nie został dopełniony, że nadal potrzebują wsparcia i ukazana nam zostaje twarz Ósmego. Czyli Dalekowie poprosili Dziesiątego o pomoc z Hondami, teraz z kolei proszą o pomoc Ósmego. Po wspólnej walce, następuje All Flesh is Grass, a potem Mutually Assured Destruction. Opis tego ostatniego wspomina o pokłosiu druzgocącej bitwy, po której Ósmy wylądował na okręcie Daleków i musi dojść do siebie. A to się wydaje bardzo interesujące i niepokojące, zważywszy, że w All Flesh is Grass ma się spotkać z Dziewiątym (na statku wampirów! nie zapominajmy o tym) i Dziesiątym po nieudanej bitwie ze śmiercią. Ty pisałeś, że tam będzie walka 'każdy przeciwko każdemu’. Z kolei na moje oko zapowiada się to na ostre starcie między Doktorami – ostrzejsze niż do tej pory w multidoktorowych odcinkach! Czyżby rzeczywiście oni wszyscy – Dziewiąty, Ósmy, Dalekowie, wampiry – mieli stanąć przeciwko, jak to napisałeś, maniakalnemu Dziesiątemu…?

Dominek: Dziesiąty kontra wszyscy i wszystko inne – ja tego chcę!

Tomsz: Jak chyba każdy Whovianin! Muttualy Assured Destruction to ostatnie słuchowisko z Ósmym, dalej mamy komiks Monstrous Beauty z Dziewiątym i Rose. I tu kolejna zagwozdka: Rose zostaje porwana przez wampiry, komiksowa historia się jeszcze nie skończyła (w chwili pisania tej dyskusji znamy tylko fabułę pierwszego z trzech odcinków), opis All Flesh is Grass nie wspomina o Rose, a więcej przygód z Dziewiątym nie mamy. Albo w książce jej nie będzie, albo jej udział jest na razie z jakiegoś powodu nieoficjalny. A Ty miałeś chyba własną szaloną teorię o tym jaką ona odegra w tym całym zamieszaniu?

Dominek: Tak! Od kiedy na fotce promującej Time Lord Victorious zobaczyłem pannę Tyler w jakimś mocno wieczorowym stroju od razu przyszło mi do głowy, jakie może być zakończenie tej sagi: Dziesiąty spuszcza łomot wszystkim, opanowuje czasoprzestrzeń,  zapewnia sobie nielimitowany pudding ryżowy. No i oczywiście też ściąga Rose z równoległego wszechświata, czy gdzie tam wylądowała z klonem… po czym ona Siłą Miłości nakłania naszego Zwycięskiego Władcę Czasu, żeby cofnął wszystkie niefajne rzeczy, których dokonał podczas tej sagi.  Obrzydliwe, ja wiem, ale takie… hollywoodzko prawdopodobne.

Time Lord Victorious

Tomsz: Nie da się ukryć, także jak raz mamy szczęście, że BBC daleko do hollywodzkich budżetów. Poza tym czas pokazał, że Rose nie jest z równoległego Wszechświata, tylko jest to najpewniej Rose z komiksu, której wieczorowe odzienie dały właśnie wampiry. Nadal jednak nie wiemy, co się z nią stanie po konfrontacji z krwiopijcami, bo po All Flesh is Grass wkraczamy w erę Dziesiątego, który pomaga Dalekom. Z punktu widzenia Doktora kolejną przygodą po walce z Hondami jest odcinek „Wody Marsa” (The Waters of Mars), a następnie spektakl Time Fracture. I to brzmi bardzo intrygująco, za chwilę do tego wrócimy. Po Time Fracture następuje starcie z Kotturuh (The Knight…), potem spotkanie z poprzednimi Doktorami (All Flesh…), a następnie Dziesiąty daje drapaka na Magnox (The Minds of Magnox). Tam chce zadać jakieś wielkiej wagi pytanie najbardziej świetlanym umysłom we Wszechświecie, Umysłom Magnoxa. Uzyskawszy (lub nie?) odpowiedź, Dziesiąty powraca na planetę z Echoes of Extinction, gdzie kurtyna opada. Wiesz coś więcej o tym słuchowisku, domyślasz się, jak może brzmieć pytanie? Bo ja – nie mam pojęcia. Wiem tylko, że twórcy porównywali obie części słuchowiska do filmów ObcyPrometeusz – tyle że ja Prometeusza nie widziałem, więc nawet to niewiele mi mówi…! (BTW: nielimitowany pudding ryżowy to był chyba największy mindfuck w historii Klasyków* )

Dominek: A może jeśli nie uwolnienie z innego wymiaru, to uratowanie przed wampirami? A może pytanie będzie miało jakiś związek z nią, z Rose? Odnośnie natomiast słuchowiska He Kills Me, He Kills Me Not, to najpewniej będzie to historia spotkania Doktora i istoty, której imię tak mnie rozwala: Ooda Briana. Pewnie też będzie to raczej poboczna dla całego Time Lord Victorious przygoda, gdzie rzeczony będzie jedynym elementem spajającym wszystko z sagą, ale i tak nie mogę się doczekać.

Tomsz: Hm. Brzmi nieźle. Dzięki informacjom od Magnox będzie chciał ją uratować i odstawić na jej miejsce w czasie. To możliwe, no bo jakoś muszą jej wątek zakończyć. Chyba, że faktycznie będzie towarzyszyć Dziewiątemu na statku. I tak jak myślałeś od początku – wszyscy skoczą sobie do gardeł (albo dosłownie wszyscy nawzajem, albo wszyscy vs Dziesiąty), ale wtedy na arenę wyjdzie Rose, cała na biało (dosłownie!) i powstrzyma maniakalne zapędy Dziesiątego. To zakończy bitwę i Dziesiąty odleci na Magnox. Wówczas jego pytanie mogłoby dotyczyć tego, gdzie się zaczął cały bałagan w czasie i dlatego zostałby skierowany z powrotem na planetę z Echoes of Extinction. Cokolwiek się tam wydarzyło, może jest jakimś spoiwem wszystkich tych wydarzeń. A co do Briana, to on jest jakimś czarnym koniem tej całej opowieści. Oodowie to strasznie groteskowa rasa, po którą twórcy sięgają w najmniej oczekiwanych momentach. Dla Briana ta opowieść ma następujący przebieg: bierze udział w wydarzeniach Time Fracture, gdzie ma wykonać jakieś zlecenie zabójstwa (przypominamy, że Ood Brian ma być indoktrynowanym i chyba genetycznie zmodyfikowanym zabójcą, który obrócił się przeciwko tym, którzy go 'stworzyli’). Później trafia w Mroczne Czasy i spotyka Dziesiątego w The Knight…, następnie jakimś cudem przenosi się do wydarzeń z He Kills Me, He Kills Me Not, po czym znów ląduje w Mrocznych Czasach u boku Dziesiątego w All Flesh…. Jak on się tam przenosi, jest dla mnie wielką zagadką. Ostatnią przygodą Briana jest przygoda na Magnox, czyli po bitwie Doktorów nadal towarzyszy Dziesiątemu, a jak wyczytałem: wówczas nie obchodzi go już, po czyjej jest stronie. Grunt żeby być po tej zwycięskiej. Bardzo tajemnicza postać i zachodzę w głowę dokąd zmierza jego historia. Nawiasem pisząc, Forbidden Planet wyprodukowało koszulkę świecącą w ciemności, na której jest Brian. A w ciemności ma ujawniać tekst zdradzający więcej informacji na temat jego przeszłości. Odjechany pomysł, ale takie rzeczy tylko w New Who!

Dominek: Wysłuchałem właśnie He Kills Me, He Kills Me Not. Chociaż ani fabuła, ani nawet Brian nie mają tu głębszego powiązania z Time Lord Victorious, to w tle mamy coś, co na pewno będzie miało znaczenie: planety, które Doktor zna, okazują się wyglądać zupełnie inaczej, niż je zapamiętał. Na przykład świat, na powierzchni którego toczy się akcja tej przygody, kiedyś był pełen oceanów. Aktualnie jest pustynią, a jego mieszkańcy twierdzą, że tak było zawsze. Jest też niezły zwrot akcji na koniec. Wracając na słówko do Briana, to ciekawe jest, że kompletnie nie zna tu jeszcze Doktora. Szykuje się chyba niezłe czaso-maso.

Tomsz: A to faktycznie dziwne. Teraz jeszcze mniej rozumiem jego historię. A co do czaso-maso: jak wyczytałem w Doctor Who Magazine, interwencja Dziesiątego na Marsie i późniejsza śmierć Adelaide Brooks miała wywołać omawiane w spektaklu interaktywnym tytułowe Pęknięcie w Czasie (Time Fracture), które następnie zaczęło się rozrastać poprzez czas i przestrzeń. I jeśli dobrze rozumiem, to właśnie ono jest przyczyną całego zamieszania, ono umożliwiło Dziesiątemu prześlizgnięcie się do Mrocznych Czasów. Czyli dla Doktora to będzie już jego dziewiąta przygoda, ale z punktu widzenia Wszechświata – tak jakby pierwsza. Doktor odgrywa Zwycięskiego, czas pęka, Doktor wpada przez szczelinę w Mroczne Czasy i walczy z Kotturuh – w tym miejscu jest fabuła The Knight…. Czego on tam dokonał – na razie nie wiemy. Ale jak mówisz, teraz Ósmy doświadcza alternatywnego, 'błędnego’ wszechświata. A wina za powstanie tego błędu spada na Dziesiątego, albo bezpośrednio – przez jego działania w książce – albo pośrednio – bo wywołane przez niego Pęknięcie dało szansę innym istotom przemieszczać się w czasie i robić bałagan? Pęknięcie w jakiś sposób musi być związane z tajemniczymi wydarzeniami w Echoes of Extinction – może to tam prowadzi Pęknięcie i tam doszło do pierwszego (z punktu widzenia Wszechświata) zaburzenia biegu czasu. Dlatego pełni ono tak elegancką klamrę. Prawdopodobnie to samo Pęknięcie dało szansę Dziewiątemu umożliwiło wejść w zakazane Mroczne Czasy. A jeśli chodzi o Briana – może chodzi o to, że w książce mamy oryginalnego Briana z oryginalnego wszechświata, podczas gdy Ósmy przebywa w słuchowiskach w nowej, alternatywnej wersji i poznaje alternatywnego Briana. To samo dotyczy Daleków z komiksu: to też alternatywna wersja, która nie doświadczyła Wojny Czasu. I tak wracamy do Daleków, o których też wypada na koniec wspomnieć. Pisaliśmy już o serialu i następującym po nim komiksie – Dalekowie przeszukują Islos, bo chcą się czegoś dowiedzieć o Mrocznych Czasach i przypuszczalnie uwalniają Hondów. Po ich pokonaniu (wespół z Dziesiątym), Dalekowie sprzymierzają się z Ósmym (Enemy of My Enemy). Formacja Daleków o nazwie Oddział Czasu najwyraźniej trafi razem z nim do Mrocznych Czasów (znów przypuszczalnie dzięki Pęknięciu), tam stoczą bitwę (All Flesh…), a następnie wspólnie z Ósmym opuszczą zakazaną epokę (Muttually Assured Destruction). Po drodze chyba stanie im się jednak mała krzywda, bo słuchowisko The Genetics of the Daleks wspomina tylko o ostatnim ocalałym Daleku z Oddziału, którego przygoda kończy się escape roomem A Dalek Awakens. A wraz z nią – kończy się i nasza przygoda z Time Lord Victorious. Co o tym myślisz? W mojej głowie ta opowieść zaczyna nabierać spójnego kształtu, nadal jednak jest trochę tajemnic. Nadal nie mam pojęcia, jakie znaczenie będzie miało Echoes…. A z pewnością ma kluczowe, bo to klamra spinająca całą fabułę.

Time Lord Victorious

Dominek: Mój mózg powoli przestaje ogarniać, jak to będzie wszystko ze sobą funkcjonowało – i świetnie, za takie szaleństwa kocham to uniwersum. Podwójny „Żywot Briana Ooda”? Po He Kills Me… jestem na tak! A w ogóle zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy: ten tytuł książki, All Flesh is Grass jest cytatem, i to nie z byle czego, a z Biblii! Ciekawe, czy to tylko dla efektu czy coś się za tym kryje…

Tomsz: No tak! Od Ciebie o tym usłyszałem i aż zlustrowałem sprawę. Chodzi o końcówkę 1 rozdziału Pierwszego Listu św. Piotra: Każde bowiem ciało jak trawa, a cała jego chwała jak kwiat trawy: trawa uschła, a kwiat jej opadł, słowo zaś Pana trwa na wieki (1P, 1, 24-25, Biblia Tysiąclecia). Sens jest chyba prosty, chodzi o to, że czasami uważamy się za wielkich i potężnych, choć tak naprawdę jesteśmy istotami kruchymi i ulotnymi wobec sił rządzących Wszechświatem. W tym przypadku tą kruchą istotą okaże się wg mnie Dziesiąty, któremu wydaje się, że może wszystko – i nic z tego nie wyszło, przypuszczalnie wyszło jeszcze gorzej. Idąc Twoim przykładem, przyjrzałem się bliżej innym tytułom i dowiedziałem się, że Mutually Assured Destruction to doktryna wojenna 'gwarantowanego wzajemnego zniszczenia’. Bez wdawania się w historyczne szczegóły: chodzi o sytuację, w której obie strony konfliktu są tak potężne, a jednocześnie na tyle sobie dorównujące, że otwarcie ognia między nimi skończyłoby się zagładą obu stron – dlatego nie podejmują działań zbrojnych, bo wszyscy wiedzą, że nikomu się to nie opłaci. Tu może chodzić o relację Ósmy-Dalekowie lub też na ich statku pojawi się ktoś trzeci, kto znów wystąpi przeciwko Ósmemu i Dalekom.

 

No dobrze, czas już kończyć tę rozbudowaną dyskusję. Trochę nam to zajęło, ale jak widzicie, jest sporo wątków do posklejania. Już tak tylko w ramach epilogu wspomnę, że odkąd się dowiedziałem o powiązaniu Time Lord Victorious z „Wodami Marsa”, liczę, że Ood który się wtedy Dziesiątemu objawił, to właśnie Brian. Nie wiem jak, nie wiem skąd, ale przybył, by ostrzec Doktora przed dramatycznymi skutkami jego megalomańskich działań. Czyli reasumując: Dziesiąty próbuje uratować Adelaide Brooks (The Waters of Mars), wywołuje Pęknięcie (Time Fracture), przez które wszelkie tałatajstwo wyrusza w Mroczne Czasy, włącznie z samym Dziesiątym, który chce pokonać Śmierć, spotkawszy po drodze Briana (The Knight, the Fool and the Dead). Któreś z tych tałatajstw doprowadza do powstania alternatywnego Wszechświata, Ósmy zauważa zmiany (Echoes of Extinction, He Kills Me, He Kills Me Not), a Dziewiąty ląduje w Mrocznych Czasach (Monstrous Beauty). Dalekowie i alternatywny Dziesiąty walczą w tym czasie z Hondami (Defender of the Daleks), po czym organizują Oddział Czasu i zawierają sztamę z Ósmym w walce z kolejnym wrogiem (The Enemy of My Enemy). Następnie wszyscy wyruszają, aby powstrzymać Dziesiątego. Dochodzi do wielkiego starcia (All Flesh is Grass), po którym Dziesiąty podejmuje działania, aby przypuszczalnie odkręcić wszystkie zmiany (The Minds of Magnox, Echoes of Extinction). Tymczasem Dalekowie opuszczają Mroczne Czasy z Ósmym, ale dochodzi do kolejnej katastrofy (Mutually Assured Destruction), którą przeżywa tylko jeden Dalek (The Genetics of the Daleks), którego musimy powstrzymać w ramach escape rooma (A Dalek Awakens).

 

A co Wy sądzicie o Time Lord Victorious? Czekaliście na tę sagę, zapoznaliście się z przygodami, które na ten moment się ukazały? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach lub na Discordzie!

Dyskutowali Tomsz oraz Dominek

 

W tekście bazowaliśmy na informacjach z materiałów promocyjnych Time Lord Victorious, informacjach z samych produktów Time Lord Victorious oraz informacjach z Doctor Who Magazine #556, doctorwho.tv i Tardis Wiki.

* Nielimitowany Pudding Ryżowy to hasło jakie Siódmy Doktor rzucił Davrosowi w historii „Wspomnienie Daleków” (The Remembrance of the Daleks). Nie pytajcie dlaczego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *