Billie Piper popiera spin-off Dziesiątego i Rose
Billie Piper byłaby zainteresowana spin-offem o Rose i meta-kryzysowym Doktorze granym przez Davida Tennanta.
Meta-kryzysowa wersja Dziesiątego Doktora pojawiła się w czwartej serii, w odcinku Koniec podróży („The Journey’s End”) z 2008 roku. Nie sądzimy, by kiedykolwiek spin-off o przygodach Rose i Dziesiątego Doktora pojawił się na ekranach telewizorów – ale fandom jest od tego, by rozważać wszystkie możliwości. Billie Piper, zapytana podczas panelu na Awesome Conie o możliwość nakręcenia takiego spin-offa, odpowiedziała fanom:
To mogłoby być interesujące… byłabym za!
Podczas dyskusji na temat jej roli w zeszłorocznym odcinku rocznicowym Dzień Doktora („The Day of the Doctor”), aktorka powiedziała:
Wielokrotnie mnie pytano, dlaczego nie mogłam znów zagrać Rose i naprawdę spotkać Dziesiątego Doktora, być razem z nim.
Powrót do „Doctora Who” i zarazem zrobienie czegoś nieco innego to była dla mnie prawdziwa przyjemność. Mimo że naprawdę uwielbiam Rose, to ta postać już kilka razy wracała i rzeczywiście potrzebne było coś nowego. Uważam, że lepiej jest trochę tęsknić za tym, by Rose i Doktor znów się kiedyś spotkali, zamiast po prostu to zobaczyć.
Źródło: CultBox
Chcielibyście zobaczyć taki serial? Żałowaliście, że Rose nie pojawiła się w odcinku rocznicowym – czy może uważacie, że postać raz pożegnana nie powinna już wracać?
Zaraz się włączą hejterzy Rose, dlatego ja napiszę, że BARDZO chętnie zobaczyłabym taki spin-off!
Lubię Rose, a materiał na historie z Meta-Kryzysowym 10 jest jak najbardziej interesujący i do zrobienia. Tylko ciekawe czy David by się zgodził…
Nie. Według mnie Rose i tak było już za dużo, wolałabym Catherine Tate na miejsce Billie. To mógłby być naprawdę dobry spin-off :D
Ja też bardzo chętnie zobaczyłabym taki spin-off. Bardzo lubiłam Rose, a poza tym dziesiąty był moim ulubionym Doctorem i każda okazja do zobaczenia jeszcze raz Tennanta byłaby świetna ;)
Wybaczcie fani Rose, ale nie mogę tego zostawić obojętnie i muszę wyrazić moje kategoryczne subiektywne NIE :) Lubię Dziesiątego, lecz prawda jest taka, że jedyne odcinki z nim, do których powracam to te z C. Tate. I również uważam, że Spin – off z nią w roli głównej byłby najlepszy :D Osobiście czekam na jeszcze jeden z Vastrą, Jenny i Straxem. To byłoby genialne :D
Chciałabym zobaczyć coś w tym stylu :) Może być ciekawie! A zresztą bardzo lubiłam Rose :)
Mi się pomysł podoba, bo oczywiście lubię Rose i 10tego, który był moim pierwszym Doktorem. Ale inni pisali też o Tate. Baardzo lubiłam przygody Donny i Doktora, też tęsknię za nimi w rolach głównych. Co do rocznicowego: żałowałam, że nie było Rose, ale takie rozwiązanie też było ciekawe :) Pozdrawiam fanów!
Zastanawiam się co by tam robili?
Ja osobiście nie lubię Rose – choć zmieniła się odkąd żyje w alternatywnym świecie, to wciąż jest trochę jak małolata. Wciąż naiwnie wierzy w swój związek Doktorem i strasznie denerwowała mnie scena w jednym z odcinków, jak przedrzeźniała Doktora tym „No more, no more”. Tak samo jak nie podobało mi się jej „rozdarcie” między jej chłopakiem a Doktorem – przecież wiedziała, że Doktorem nie ma przyszłości, bo on będzie żył znacznie dłużej niż ona, a Mickey może normalnie zestarzeć się razem z nią. Mimo to nadal naiwnie wierzy w tą miłość niczym małolata. Nie rozumiem też czemu w ogóle chciała żyć ze swoim „ojcem” z innej rzeczywistości, skoro to nie on ją spłodził, a swojego prawdziwego ojca nawet nie pamięta. Spowodowała też przez to niezły paradoks czasowy jak uratowała go przed przejechaniem przez samochód – i po co, skoro i tak powinien umrzeć? Typowe niedojrzałe myślenie. Nie lubię takich osób i nie będę lubić.
Ja bym zobaczyła bardzo chętnie